Paweł Hlib do Lotosu Wybrzeże Gdańsk dołączył w minioną zimę i wyraźnie widać, że podszedł do tego sezonu poważnie. Zawodnik ma jednak ogromne problemy sprzętowe. Na treningu poprzedzającym niedzielny mecz z Lokomotivem Daugavpils w rozmowie z portalem SportoweFakty.pl mówił: - Niestety nie posiadam tylu silników, aby jeździć w różnych imprezach. Skupiam się wyłącznie na lidze polskiej i mam motocykle, na których jeżdżę w lidze. W Szwecji używam strasznie starych silników, które nadają się do remontów. Dwa silniki jakie mam na ligę w Polsce zostają praktycznie tylko na mecze Wybrzeża. Jeden jest aktualnie u mechanika, drugi niedawno odebrałem i próbowałem na piątkowym treningu. Muszę liczyć ilość biegów i głupio mi mówić, ale muszę jeździć jak najmniej na treningach i na różnych imprezach, bo dla mnie ważna jest liga i silniki muszą być w stu procentach pewne. Wszystko spowodowane jest brakiem finansów. Gdybym miał więcej gotówki na sprzęt, to mógłbym sobie pozwolić na więcej imprez.
Niestety jedyny sprawny motocykl Hliba został skasowany podczas upadku w szóstym wyścigu. Do końca meczu Hlib jeździł na silniku użyczonym mu przez Magnusa Zetterstroema, aż w piętnastym wyścigu... upadł, niszcząc swoją drugą ramę. Kibice Wybrzeża widzący zaangażowanie zawodnika i jego wolę walki, aby pomóc mu skutecznie jeździć postanowili... zebrać pieniądze na sprzęt dla tego zawodnika. Sam zawodnik był bardzo zaskoczony całą inicjatywą. Poniżej przedstawiamy oświadczenie umieszczone na internetowym serwisie grupy Ultras Wybrzeże i Stowarzyszenia Kibiców Wybrzeża Gdańsk:
Treść oświadczenia:
"Grupa Ultras Wybrzeże we współpracy ze Stowarzyszeniem Kibiców Wybrzeża Gdańsk rusza z inicjatywą wsparcia dla zawodnika naszego klubu, Pawła Hliba. "Hlipek" w ostatnim ligowym meczu z Lokomotivem Daugavpils stracił dwa motocykle, które stanowiły praktycznie całe jego zaplecze sprzętowe. O tym, że Paweł w zdobywanie punktów dla Wybrzeża wkłada całe swoje serce nie trzeba przekonywać nikogo, kto śledzi tegoroczne mecze naszego zespołu. Niestety, na chwilę obecną zawodnik nie może liczyć na wsparcie prywatnych sponsorów, a żużel to niesamowicie kosztowna dyscyplina sportu.
Pokażmy, iż jako kibice Wybrzeża nie jesteśmy obojętni niesamowicie pechowej sytuacji naszego zawodnika, zwłaszcza takiego, który w walce na żużlowym torze trzyma gaz do samego końca i ku naszej uciesze jeździ bardzo efektownie. Pomóżmy zwrócić uwagę trójmiejskich (i nie tylko) firm na sytuację w jakiej znalazł się Paweł i pokażmy, że jest zawodnikiem wartym zainwestowania w niego pieniędzy. Przy odpowiednim zapleczu sprzętowym "Hlipka" z pewnością stać na to, by być jedną z czołowych postaci pierwszej ligi.
Już teraz możesz wspomóc zawodnika wpłacając pieniądze na nasze konto. Dane do przelewu:
Mateusz Rymaszewski
ul. Grunwaldzka 131a/4
80-264 Gdańsk
10 1140 2004 0000 3202 4863 4850
W tytule przelewu prosimy wpisać "Hlipek" oraz (wedle życzenia) swój nick lub imię i nazwisko. Lista osób wspierających akcję znajdzie się na stronie www.wybrzeze.gda.pl.
Dodajmy, iż sam zawodnik wie o naszej inicjatywie i chociaż mocno zaskoczony, zgodził się przyjąć naszą pomoc pod warunkiem, że nie przyjmie ona bezpośrednio formy pieniężnej. Za zebraną kwotę zakupimy, po konsultacji z zawodnikiem, potrzebny mu sprzęt. Paweł z pewnością odwdzięczy nam się swoim zaangażowaniem i jazdą na pełen gaz."
To nie jedyna inicjatywa kibiców Wybrzeża w ostatnim czasie. W związku z tragedią, jaka dotknęła większość Polski, postanowili przeznaczyć część pieniędzy ze zbiórki na oprawy meczowe na pomoc powodzianom z Dolnego Śląska. Kibice przeznaczą tysiąc złotych na pomoc poszkodowanym, zebrany do puszek podczas meczu z Lokomotivem. Dodatkowo w najbliższą sobotę, w godzinach 10:00 - 13:00 na terenie stadionu, Stowarzyszenie Kibiców Wybrzeża Gdańsk będzie zbierało dary dla powodzian.