- Moim zdaniem żaden z nich nie zasługuje w tej chwili na start w Grand Prix - powiedział na łamach Gazety Pomorskiej Wojciech Stępniewski, prezes Unibaksu.
Zawodnika do dzikiej karty wyznaczył zatem trener kadry Marek Cieślak. Wybierał między Adrianem Miedzińskim a Wiesławem Jagusiem. - Wybór był trudny, bo obaj w tym sezonie jeżdżą bardzo nierówno. Wiesławowi należało się miejsce za zasługi dla klubu i polskiego żużla, ale "Miedziak" to w końcu mistrz świata i zawodnik bardziej perspektywiczny. To była trudna decyzja, ale postanowiłem wybrać młodszego zawodnika - stwierdził Cieślak.
Więcej w Gazecie Pomorskiej.