W Grudziądzu Janusz Ślączka nie korzystał z najlepszych zawodników. Można przypuszczać, że miało to na celu zaoszczędzenie pieniędzy, tym bardziej, że po porażce na swoim torze Węgrzy nie mieli żadnych szans na zdobycie chociażby jednego punktu.
Teraz czeka ich dwumecz ze Startem i goście w Gnieźnie mają stawić się w najmocniejszym składzie. Ślączka zamierza postawić na zdecydowanych liderów: Scotta Nichollsa, Alesa Drymla i Jamesa Wrighta.
Awizowane składy:
Speedway Miszkolc:
1. Scott Nicholls
2. Laszlo Szatmari
3. James Wright
4. Norbert Magosi
5. Ales Dryml
6. Jozsef Tabaka
Start Gniezno:
9. Peter Ljung
10. Adrian Gomólski
11. Matej Ferjan
12. Michał Szczepaniak
13. Krzysztof Jabłoński
14. Kacper Gomólski
Na razie nie jest znana ostateczna godzina rozpoczęcia zawodów, w związku z czym zostaje ta pierwotna, tj. 18. Gnieźnianie z powodu awansu swojej pary do finału Mistrzostw Polski Par Klubowych, który zaplanowano na ten sam dzień, zaproponowali gościom przełożenie meczu na godz. 18.30. Jak dotychczas Węgrzy nie wyrazili na to zgody.