Czeski żużlowiec w sześciu biegach zapisał na swoim koncie 11 punktów i był najskuteczniejszym jeźdźcem lubelskiej drużyny. - W pierwszym starcie przyjechał ostatni, startując z czwartego pola. Później poprzekładał wszystko i było zdecydowanie lepiej. Szkoda tylko jego defektu na prowadzeniu w ostatnim biegu. Występ Drymla należy ocenić jak najbardziej pozytywnie i myślę, że będzie dla nas wartościowym wzmocnieniem - powiedział szkoleniowiec "Koziołków".
Przypomnijmy, że Lukas Dryml to nie jedyne wzmocnienie tej drużyny w ostatnim czasie. Tydzień wcześniej w ekipie Wilka zadebiutował inny z Czechów, Adrian Rymel. Również spisał się dobrze, ale nie mógł pojechać w Ostrowie Wielkopolskim ze względu na występy na Wyspach Brytyjskich. Szkoleniowiec lubelskiej drużyny ma więc w czym wybierać przed następnymi meczami. - Można spodziewać się zmiany w następnym meczu na pozycji Sergieja Darkina. Nie oczekujemy z jego strony tylko punktu zdobytego na juniorze i to ledwo wywalczonego - mówi Rafał Wilk.
Wkrótce swoje aspiracje do rywalizacji o miejsce w składzie "Koziołków" zgłosi także powracający do zdrowia Tomasz Piszcz. Mówiło się, że ten zawodnik miał wystartować już w spotkaniu przeciwko Holdikom Ostrovii. - Pogoda troszkę pokrzyżowała plany i Tomek nie wyjechał na tor. Zaczyna trenować od nowego tygodnia i miejmy nadzieję, że wszystko będzie w porządku - wyjaśniał szkoleniowiec Lubelskiego Węgla w niedzielne popołudnie.
Kolejny ligowy pojedynek jego podopieczni rozegrają dopiero 20 czerwca - na własnym torze z Orłem Łódź. - Chcemy jak najlepiej wykorzystać dwutygodniową przerwę i dlatego wybieramy się na sparing na Ukrainę - mówi Rafał Wilk. Ten pojedynek odbędzie się w najbliższy czwartek, 10 czerwca, a rywalem lublinian będzie Huragan Równe.
Szkoleniowiec drugoligowego klubu poinformował, jakich zawodników zabierze na Ukrainę. Będą to: Tomasz Piszcz, Tomasz Rempała, Mariusz Puszakowski, Tadeusz Kostro i Kamil Zieliński. W lubelskiej ekipie wystąpi ponadto Paweł Miesiąc.
