Renat Gafurov: Myślałem, że będzie ciężko wygrać

Lotos Wybrzeże Gdańsk pokonał pewnie GTŻ Grudziądz 55:35. Dla gdańskiego zespołu siedem punktów i dwa bonusy zdobył Rosjanin Renat Gafurov, który podzielił się spostrzeżeniami dotyczącymi tego spotkania.

- Myślałem, że będzie ciężko wygrać i cieszę się, że udało się osiągnąć taki wynik - powiedział po spotkaniu Renat Gafurov, który z GTŻ-em Grudziądz pojechał na nowym silniku. - Próbowałem silnik na treningu w niedzielę rano i wydawało mi się, że będzie dobrze. Ciągle czegoś szukałem, nawierzchnia się odsypała, ale w wejściu w łuk była za sucha, przez co nie dało się wyprzedzać po przegranych startach - skomentował sympatyczny Rosjanin.

W przyszłą niedzielę zawodników Lotosu Wybrzeże Gdańsk czeka kolejne spotkanie. Tym razem rywalem podopiecznych Stanisława Chomskiego będzie RKM ROW Rybnik. Zdecydowanymi faworytami wydają się być gospodarze, jednak dla Gafurova będzie to również spotkanie z byłym pracodawcą. - Czeka mnie prestiżowy pojedynek - powiedział. - Powinniśmy wygrać wszystkie mecze u siebie. O rybnickim zespole nie mogę nic powiedzieć. Wiem, że jedzie tam Kylmaekorpi, Karpov, Jamroży. Łatwo nie będzie - opisał najbliższych rywali Renat Gafurov.

Zawodnicy Lotosu Wybrzeże Gdańsk wygrywają wyraźnie u siebie, jednak nadal nie potrafią powalczyć w meczach wyjazdowych. Blisko było co prawda na inaugurację w Gnieźnie, jednak w Poznaniu i Daugavpils zawodnicy znad morza spisali się bardzo słabo. Kiedy to się zmieni? - Teraz w Grudziądzu za dwa tygodnie. Postaramy się tam wygrać - powiedział z pewnością w głosie Renat Gafurov, który tydzień przed meczem z GTŻ-em występował w spotkaniu w Daugavpils. - W Daugavpils jest specyficzny tor. Ciężko się tam dopasować. Wszystkie starty przegrywaliśmy, a na trasie trudno się wyprzedzało. Trenowałem później na motocyklach Grigorija Łaguty. Mechanik powiedział mi, że zrobił podobny motocykl do tego Grigorija, jednak był on trochę inny - skomentował zawodnik z Rosji w rozmowie z portalem SportoweFakty.pl.

Renat Gafurov w niedzielę miał wsparcie ze strony rodziny

Komentarze (0)