Po ukończeniu szkoły zamierzam zacząć startować w lidze polskiej - rozmowa z Dino Kovaciciem, 16-letnim półfinalistą IME

Dino Kovačić to młody chorwacki żużlowiec, który mimo niewielkiego doświadczenia, należy do najbardziej utalentowanych zawodników w regionie. Najmłodszy, bo zaledwie 16-letni półfinalista IME udzielił wywiadu portalowi SportoweFakty.pl.

Michał Gałęzewski: Jesteś bardzo młodym zawodnikiem, urodziłeś się w 1994 roku. Mimo to, udawało Ci się osiągać niezłe rezultaty od czasu, aż skończyles 14 lat. Co sądzisz o poczatkach twojej kariery?

Dino Kovačić: Tak, to prawda. Urodziłem się w 1994 roku. Biorąc pod uwagę moje dotychczasowe rezultaty mogę powiedzieć, że jestem bardzo zadowolony z początkow mojej kariery.

W lidze polskiej jeździ wielu młodych zawodników z całego świata. Kiedy planujesz rozpocząć karierę w Polsce? Są jakieś szanse, że zobaczymy cię w naszym kraju jeszcze w tym roku??

- Jeszcze na to za wcześnie. Na początku planuję ukończyć szkołę i po jej ukończeniu zamierzam zacząć startować w lidze polskiej.

Mówi się, że najlepszą szkołą żużla na świecie jest Anglia. Chciałbyś tam podpisać kontrakt w najbliższej przyszłości?

- Myślę, że w najbliższej przyszłości jeszcze nie podpiszę kontraktu w Anglii.

Co mógłbyś powiedzieć o chorwackim żużlu? Widać spory progres speedwaya w twoim kraju…

- Niestety mimo wszystko poziom żużla w moim kraju nie stoi na wysokim poziomie, jak w Anglii, czy w Polsce… Mamy tylko jeden klub żużlowy.

W przyszłości popularność żużla może dorównać popularności piłki nożnej, czy też piłki ręcznej?

- W Chorwacji aktualnie mamy dziesięciu żużlowców. Uważam, że aby żużel mógł być popularny w takim stopniu, jak piłka nożna, potrzeba byloby minimum 20 lat. byłoby minimum dwudziestu lat. Myślę jednak, że za jakiś czas żużel będzie stał na dużo wyższym poziomie, niż teraz

Jak wszyscy wiemy,w Chorwacji jest bardzo dobry, nowoczesny stadion w Gorican. Przez lata jedynym stadionem w twoim kraju był obiekt w Prelogu. Nadal jest tam żużel?

- Niestety w Prelogu już nie ma stadionu żużlowego. Uważam jednak, że są jakieś szanse na to, aby zbudować jakiś ośrodek żużlowy w innych miastach w Chorwacji.

Jesteś z miasta Varazdin, gdzie nie ma żużla. Dlaczego wybraleś więc ten sport?

- Tak to prawda, pochodzę z Varazdin. Dlaczego zdecydowalem sie na tą dyscyplinę sportu? Po prostu kocham motocykle! Zacząłem na nich jeździć już w wieku czterech lat. Później zobaczyłem kilka meczów żużlowych i postanowiłem spróbować.

W tym sezonie startowałeś w kwalifikacjach do Indywidualnych Mistrzostw Świata Juniorów w Gorican. Nie znalazłeś się jednak w pierwszej szóstce. Dlaczego?

- Niestety dopiero zaczynam jeździć w międzynarodowych zawodach. W Gorican była naprawdę silna konkurencja i nie udalo mi się zakwalifikować do półfinału tych rozgrywek.


Dino Kovačić podczas 3. rundy IM Juniorów Słowenii, Chorwacji i Węgier w Ljubljanie (foto. Eva Sari)

W Gorican się co prawda nie udało, jednak w kwalifikacjach do IME zaskoczyłeś wszystkich i awansowałeś, wygrywając w klasyfikacji generalnej między innymi z Gomolskim, Carpanese, Kronerem, czy Hefenbrockiem. To twój największy sukces?

- Tak, to prawda. Po zawodach w Gorican nie byłem zadowolony, ale za to odkupiłem to sobie w zawodach w Diedenbergen. Byłem czwarty i jestem z tego naprawdę bardzo zadowolony.

Jakie są twoje plany na kolejny sezon? Które mistrzostwa są dla ciebie najważniejsze?

- Nie mam jakichś wielkich planów, ale po prostu w przyszłym sezonie chciałbym być lepszy, niż w tym. Myślę, że wszystkie zawody są bardzo ważne.

A co będzie dalej? Myślisz, że możesz być drugim Juricą Pavliciem?

- Mam nadzieję, że nie będę miał żadnych kontuzji i moja kariera będzie się odpowiednio rozwijała. Trudno będzie osiągnąć lepsze wyniki od Juricy, ale na pewno sprobuję!

Co robisz w życiu poza żużlem?

- Jestem w drugiej klasie szkoły ekonomicznej i nie mam zbyt dużo czasu wolnego. Kiedy jednak uda mi się znaleźć ten czas, to staram się spotykać ze znajomymi.

Komentarze (0)