- Kilka razy byłem bardzo blisko półfinału. W Pradze na przykład razem z Jasonem Crumpem mieliśmy po 7 punktów, ale do kolejnej fazy zawodów dostał się tylko on. W tym roku stawka jest bardzo wyrównana. Każdy jest w stanie wygrać z każdym i o tym, kto jedzie dalej, często decydują detale - powiedział Lindgren.
W niedawnej GP Danii w Kopenhadze "Fredka" z 8 punktami na koncie uplasował się na dziewiątej lokacie. Od najlepszej ósemki zawodów na Parken reprezentanta Trzech Koron dzieliło zaledwie jedno oczko. - Myślę, że mój występ w Kopenhadze to krok we właściwym kierunku. Przez cały wieczór czułem się bardzo dobrze i wydaje mi się, iż awans do półfinału to tylko kwestia czasu - dodał 24-latek.
Fredrik Lindgren w chwili obecnej z dorobkiem 27 punktów zajmuje dopiero czternastą pozycję w klasyfikacji przejściowej IMŚ. Do prowadzącego Jarosława Hampela Szwed traci 33 oczka.