Faworytem w tym spotkaniu jest zdecydowanie Speedway Polonia. Powody są dwa - świetna postawa pilskiego zespołu na własnym torze i zupełnie odwrotna dyspozycja Ostrovii na wyjazdach. Zawodnicy z Ostrowa Wlkp. przegrali wszystkie tegoroczne wyjazdowe spotkania i to dość wysoko. Najbliżej wyjazdowego zwycięstwa Ostrovia była w pierwszej kolejce w Opolu, jednak ostatecznie do szczęścia zabrakło czterech punktów. Później wysokie porażki z Krosnem i Łodzią pokazały, że ich głównym atutem w tym sezonie jest perfekcyjna znajomość własnego toru. Ten sam atut także świetnie wykorzystują Poloniści. Jak do tej pory odnieśli na własnym torze komplet zwycięstw i nic nie wskazuje na to, aby miało się to szybko zmienić. Plany pokrzyżować mogą jedynie kłopoty kadrowe.
Trener Janusz Stachyra po słabym meczu w Łodzi zmuszony był do dokonania w składzie kilku zmian. Trudno jednak wskazywać, czy wyjazdowy mecz z Orłem może być wyznacznikiem formy poszczególnych zawodników, jednak w Pile zabraknie Henrika Gustafssona, który na torze swojego byłego klubu uzyskał zaledwie cztery punkty w pięciu startach. Oczywiście jest możliwość, że trener dokona zmiany i Szwed w Pile wystąpi, jednak na dziś jego miejsce w składzie, a także Shane'a Parkera zajmują Robert Sawina i Zbigniew Czerwiński. Sawina miał okazję jak do tej pory tylko raz wystąpić w meczu swojej nowej drużyny i w powrocie na tor zdobył cztery punkty, a więc wynik nie był zbyt imponujący. Czerwiński w tym sezonie już kilka razy zawiódł i szkoleniowiec postanowił zrobić mu przerwę w startach.
Niezmienna w zespole Ostrovii pozostaje trójka liderów. Pierwszym z nich jest Daniel Pytel, ochrzczony mianem "króla ostrowskiego toru". Wyjazdy w jego wykonaniu wypadają jednak gorzej i o ile średnia w meczach u siebie na poziomie 2,850 robi wrażenie, to wyjazdowa 1,556 już zdecydowanie nie. Kibice w Ostrowie, jak też sam zawodnik, liczą że ulegnie ona znacznej poprawie już w niedzielę i Pytel będzie kolejny raz najlepszy w swojej drużynie. Lepiej wyglądają mecze wyjazdowe w wykonaniu Mariusza Staszewskiego. W spotkaniu z Orłem był najlepszym zawodnikiem klubu z Ostrowa Wlkp. i uzyskał z bonusem dziesięć punktów. Dodatkowym jego atutem będzie występ w czwartkowym ćwierćfinale IMP w Pile, kiedy to zdobył pięć oczek, jednak przebudził się dopiero w ostatnim swoim biegu, kiedy wygrał m. in. z Grzegorzem Walaskiem. Może to zapowiadać kolejny dobry mecz w jego wykonaniu. Nieco więcej punktów podczas ćwierćfinału IMP w Pile uzyskał Krystian Klecha. Na torze swojego macierzystego klubu wywalczył ich sześć, jednak był to jeden z jego słabszych występów na pilskim torze w ostatnim czasie i można po nim oczekiwać zdecydowanie lepszej postawy w niedzielę. Sam zawodnik przed meczem z Polonią nie chce wywierać na sobie zbędnej presji i mówi o tym spotkaniu zaledwie tyle: - Każdy może wygrać, każdy może przegrać. My będziemy się starać.
Trzon pilskiej drużyny pozostał niemal bez zmian. Jedynym osłabieniem Polonii może być brak fenomenalnego w tym sezonie Simona Steada. Miejsce Anglika w składzie zajmie Krzysztof Pecyna, który wyjazdowymi meczami z Opolem i Krakowem rozpoczął sezon. O ile siedem punktów z bonusem w czterech startach w Opolu można uznać za dobry wynik, to w Krakowie było już zdecydowanie gorzej. Przyczyną takiego wyniku były jednak kłopoty sprzętowe. Plamę po występie w Krakowie zawodnik zmazał awansem do półfinału IMP w miniony czwartek. Teraz wszystko ma się unormować, a więc nie dziwi cel postawiony sobie przez Pecynę na najbliższe spotkanie: - W tym meczu oczekuję przede wszystkim stabilizacji punktowej i pewności siebie na swoim torze, jak również dobrych startów. Wychowanek Polonii przed meczem nie chce skupiać się na drużynie rywali i jej wzmocnieniach, a jedynie patrzy na skład Polonii: - Ja zawsze patrzę na swoją drużynę. Mamy bardzo duży potencjał i to spotkanie jest do wygrania. Ja dopiero zaczynam wchodzić w ten zespół i myślę, że te motocykle, które teraz mam, pozwolą mi zdobywać punkty.
Parowym partnerem Pecyny będzie jeden z liderów Polonii, czyli Aleksiej Charczenko. Rosjanin ze względu na mecz w rodzimej lidze musiał opuścić ostatnie spotkanie pilskiego klubu, jednak o jego formę kibice mogą być spokojni. 6 czerwca podczas meczu z Kolejarzem Opole zdobył dwanaście punktów i dwa bonusy, a więc dobra forma "Aloszy" nadal się utrzymuje. W meczu z Ostrovią do składu powraca Andriej Korolew. Łotysz z polskim paszportem blisko trzy tygodnie temu doznał kontuzji podczas meczu w Lublinie. Złamał dwie kości śródręcza, jednak wszystko wskazuje na to, że w niedzielę wróci już do pełni zdrowia. Potwierdzają to wypowiedziane w środę słowa trenera Piotra Szymko: - Czy Simon Stead wystąpi, jeszcze nie wiem, ale Andriej Korolew z pewnością tak. Korolewa uzupełniać będzie Cyprian Szymko, który w tym sezonie prezentuje całkiem niezłą formę. Jednak czy uda mu się podtrzymać niezłą passę na pilskim torze, okaże się w niedzielę.
Pierwszą parę Polonii stanowią dobrzy koledzy, a więc Piotr Świst i Piotr Rembas. "Twisty", podobnie jak Korolew, w meczu z Lublinem doznał kontuzji, jednak z operacją wstrzymał się do końca sezonu. Jak się okazało nawet kontuzja nie jest w stanie go powstrzymać i w dwóch z trzech ostatnich spotkań zdobył komplety punktów. Oba udało mu się uzyskać podczas spotkań z Kolejarzem Opole, najpierw u siebie zdobył czternaście punktów i bonus, a prawie tydzień później na wyjeździe wygrał swoje wszystkie starty. Tyle dobrego nie można powiedzieć o Piotrze Rembasie. Kiedy świetnie spisywał się w pierwszym meczu sezonu w Rawiczu, wszyscy spodziewali się, że taką jazdą będzie cieszył wszystkich do końca sezonu. Niestety Rembas nie potrafi jak do tej pory odnaleźć się na pilskim torze, jednak cały czas ma nadzieję, że intensywne treningi pomogą mu wreszcie dopasować się do toru przy Bydgoskiej.
Z wagi tego spotkania zdaje sobie sprawę szkoleniowiec gospodarzy - Piotr Szymko. Obie drużyny muszą wygrać, aby nadal myśleć o awansie do pierwszej czwórki, czyli do rundy finałowej. Szczególnie zależy na zwycięstwie Ostrovii, która musi szukać punktów na wyjazdach. - Podchodzimy do tego spotkania jak do każdego innego, czyli chcemy wygrać. Zdaję sobie sprawę, że będzie bardzo trudno. Teraz zawodnicy z Ostrowa Wielkopolskiego będą chcieli się zrewanżować za porażkę u siebie i myślę, że jest to dla nich jedna z ostatnich szans, żeby do czwórki spokojnie wejść. Dla nas również. Musimy ten mecz wygrać, żeby awansować do rundy finałowej.
Faworytem jest Polonia, jednak można powiedzieć, że to Ostrovia stoi pod ścianą i musi ten mecz za wszelką cenę wygrać. Z pewnością wyzwoli to dodatkowe pokłady motywacji i ambicji wśród jej zawodników, jednak czy to wystarczy na świetnie dysponowanych Polonistów? Okaże się w niedzielę. Szczególnie na ten mecz zapraszają działacze Speedway Polonii, którzy muszą widzieć, że ich cały wysiłek wkładany w funkcjonowanie klubu nie idzie na marne. Nikt nie ukrywa, że obecnie jest ciężko. Przed meczem każdy z kibiców będzie proszony o odpowiedź na pytanie, o której godzinie powinny według niego rozpoczynać się zawody. Ma to pomóc w ustaleniu najdogodniejszego terminarza.
Awizowane składy:
Holdikom Ostrovia Ostrów Wielkopolski
1. Daniel Pytel
2. Robert Sawina
3. Krystian Klecha
4. Zbigniew Czerwiński
5. Mariusz Staszewski
6. Marcel Kajzer
Speedway Polonia Piła
9. Piotr Świst
10. Piotr Rembas
11. Aleksiej Charczenko
12. Krzysztof Pecyna
13. Andriej Korolew
14. Cyprian Szymko
Początek spotkania: godz. 15:00
Sędzia: Michał Stec
Ceny biletów: 20 zł normalny, 12 zł ulgowy (uczniowie szkół podstawowych, gimnazjów, szkół ponadgimnazjalnych, studenci, kobiety, osoby z I grupą inwalidzką), 5 zł program.
Wyślij SMS o treści ZUZEL PILA lub o treści ZUZEL OSTROW na numer 7303
Koszt usługi 3,66 zł z VAT.
Zamów wynik meczu Speedway Polonia Piła - Holdikom Ostrovia Ostrów Wielkopolski
Wyślij SMS o treści ZUZEL PILA lub o treści ZUZEL OSTROW na numer 7101
Koszt usługi 1,22 zł z VAT.
Prognoza pogody na niedzielę (za onet.pl):
Temp. 18°C
Ciśn. 1008 hPa
Śnieg: 0.0 mm
Deszcz: 0.0 mm
Wiatr: 0 km/h
Ostatni mecz obu drużyn odbył się 9 maja 2010 na torze w Ostrowie Wielkopolskim. Wówczas Polonia pokonała Ostrovię 47:43. Najlepszym zawodnikiem gospodarzy był Daniel Pytel, który zdobył dwanaście punktów. W ekipie z Piły najlepszy okazał się Simon Stead, który zapisał na swoim koncie 12 oczek i bonus. Więcej o meczu czytaj tutaj.