Falubaz przed meczem z Unią Leszno: Trzeba się maksymalnie zmobilizować i skupić

Żużlowy klasyk zbliża się wielkimi krokami! W najbliższą niedzielę drużynę Falubazu czeka zapewne zacięty, a jednocześnie emocjonujący pojedynek z Unią Leszno. Obie drużyny mają wielką "chrapkę" na jakże ważne 3 punkty. Co prawda Falubazowi daleko do punktu bonusowego, jednak w żadnym wypadku gospodarze nie zamierzają z niego zrezygnować. Co na ten temat sądzą zawodnicy oraz trener klubu spod znaku Myszki Miki?

Grzegorz Zengota (zawodnik Falubazu Zielona Góra): Na pewno będziemy robili wszystko co w naszej mocy aby wygrana została w Zielonej Górze, ale na pewno będzie ciężko. Myślę, że bonus będzie zdobyć jeszcze ciężej, bo Unia jest w tym roku mocna. To drużyna, która od początku sezonu pokazuje ząb i potrafi w każdym meczu zdobywać pokaźne ilości punktów. Będziemy robili wszystko,co w naszej mocy żeby wywalczyć zwycięstwo. Mamy atut własnego toru i musimy to wykorzystać. Miejmy nadzieję, że Greg się wykaraska i w niedzielę będzie gotowy do jazdy.

Rafał Dobrucki (zawodnik Falubazu Zielona Góra): Na pewno będzie ciężko. Unia Leszno gromi wszystkich i wszędzie. Trzeba się maksymalnie zmobilizować i skupić. Będziemy trenować i przygotowywać się do tego meczu. Będzie to na pewno najtrudniejsze spotkanie w tym sezonie. Gromią wszystkich i aż takiej formy się nie spodziewałem. Wiedziałem, że będą jedną z liczących się, jedną z najlepszych drużyn ale na razie jest Unia Leszno i dopiero za jakiś czas reszta. Dla mnie to wielki szacunek i duża klasa. Zobaczymy. My zrobimy wszystko, co w naszej mocy. Zielona Góra jest ciężkim terenem dla przyjezdnych i będziemy starać się przygotować jak najlepiej. Damy z siebie wszystko, nie muszę chyba o tym mówić.

Odłóżmy przede wszystkim między bajki fakt, że na tego, czy innego trzeba zrobić taki czy inny tor. Musimy się trzymać tego co nam pasuje najbardziej i odpowiada. Nic tu nie wymyślimy, tym bardziej, że Unia Leszno jest taką drużyną, że jedzie na każdym torze. Nie próbujmy ich zaskoczyć, bo zaskoczymy siebie, jak to już bywało w historii…nie tylko Falubazu.

Piotr Protasiewicz (zawodnik Falubazu Zielona Góra): Leszno gromi wszystkich. Powiem szczerze, że mam wrażenie, iż nie jedziemy od wielu, wielu lat po raz pierwszy chyba przed własną publicznością jako faworyci. Będę się bardzo cieszył, jeśli uda się nam ten mecz wygrać na własną korzyść. Mecz niedzielny będzie bardzo trudny, także przygotować się trzeba na zacięty pojedynek, nie spotkanie do jednej bramki.

Piotr Żyto (trener Falubazu Zielona Góra): Leszczyńskie "Byki" jadą na każdym torze, zarówno przyczepnym jak i twardym. Będzie to więc niesamowicie mocny przeciwnik i będziemy mieli ciężką przeprawę w niedzielę przy W69. Drużyna ta dość szybko zaczęła przygotowania do sezonu i jest na fali wszędzie. Oczyścili chyba stajnię Augiasza. Doszło tam przecież do wielu znacznych zmian. Zmieniono trenera, zamieniono Krzyśka Kasprzaka na Janusza Kołodzieja, pozbyto się Przemka Pawlickiego. W tym momencie drużyna się "wyczyściła" i Unia Leszno jedzie. Wielki szacun dla nich, bo są naprawdę dobrą drużyną w tym sezonie.

Źródło artykułu: