Ostatni mecz na własnym torze zespół Speedway Miszkolc przegrał 30:60 z Lokomotivem Daugavpils. W węgierskim zespole najskuteczniejszy był James Wright, który po jednym z poprzednich spotkań powiedział, że wierzy w utrzymanie się zespołu z Miszkolca w lidze. - To cały czas możliwe, ale przede wszystkim musimy zacząć wygrywać. Wtedy wszystko będzie wyglądać inaczej. Wbrew pozorom nie jesteśmy jeszcze w tej chwili na samym dnie pierwszej ligi. Potrzebne są jednak w pierwszej kolejności wygrane na własnym torze - stwierdził Wright. Warto też wspomnieć, że żużlowcy z Miszkolca nie wystąpili w ostatnim spotkaniu ligi polskiej najsilniejszym składzie, a taki właśnie Janusz Ślączka awizował na mecz z Lotosem Wybrzeże Gdańsk.
W niedzielę w awizowanym składzie gospodarzy znajdują się Scott Nicholls i Ales Dryml, czyli liderzy zespołu z Węgier. Jeśli dodać do nich nieźle jeżdżącego w ostatnich spotkaniach Wrighta, a także Norberta Magosiego, czy znającego tor w Miszkolcu Jozsefa Tabakę, mecz z gdańszczanami nie będzie musiał być tak jednostronny, jak niektórzy przypuszczają.
O powtórzenie wyniku z RKM-em ROW Rybnik, które było jedynym jak dotąd zwycięstwem Speedway Miszkolc w tym sezonie będzie jednak zawodnikom z Węgier ciężko. Po blamażu na własnym torze z PSŻ-em Lechmą Poznań, zawodnicy gdańskiego klubu będą chcieli zrehabilitować się przed kibicami GKS-u Wybrzeże. Najważniejszą wiadomością dla gdańskich kibiców jest powrót na tor kontuzjowanego Magnusa Zetterstroema, który w czwartkowym meczu Allsvenskan pokazał się z bardzo dobrej strony, zdobywając w czterech biegach komplet dwunastu punktów, mocno przyczyniając się do zwycięstwa Hammarby Sztokholm nad Masarną Avesta.
O zwycięstwie Wybrzeża zadecydować może jednak nie sam Zorro, ale przede wszystkim oczekiwana przez wszystkich nad polskim Bałtykiem stabilizacja formy, czego brakowało podopiecznym Stanisława Chomskiego w ostatnich spotkaniach, a w ostatnim spotkaniu na własnym torze PSŻ Lechma uwidocznił wszystkie braki nadmorskiej drużyny. W Grudziądzu czerwono-biało-niebiescy pokazali jednak, że potrafią wygrywać pojedyncze biegi na wyjazdach. Wtedy zabrakło im kilku punktów do odniesienia zwycięstwa meczowego, jednak z pewnością żużlowcy Wybrzeża nie byli zespołem gorszym, a zwyżkująca forma Thomasa H. Jonassona, czy stabilizacja formy Renata Gafurowa i Damiana Sperza, który w ostatnich meczach nie przyjeżdża już na ostatnich miejscach napawa optymizmem. - Na pewno z optymizmem patrzę na to spotkanie. Myślę, że powinniśmy właśnie tam wygrać. Co prawda jeszcze nigdy nie jeździłem na torze w Miszkolcu, ale mam nadzieję na dobry występ - powiedział w rozmowie z portalem SportoweFakty.pl Sperz.
Na pokaźne zdobycze punktowe stać z pewnością Pawła Hliba, czy Dawida Stachyrę, który ciągle wierzy w awans do pierwszej czwórki. - Troszkę nam się ten plan oddalił po przegranym meczu z Poznaniem na naszym torze, gdzie straciliśmy cenne punkty. Jednak przed nami jeszcze kilka meczów, w których możemy się wykazać i zdobyć ważne punkty. Mam nadzieję, że nadrobimy innymi spotkaniami i osiągniemy pierwszą czwórkę, a tam już na pewno będziemy walczyć o więcej - mówił po odwołanym meczu w Rzeszowie syn trenera Ostrovii Ostrów Wielkopolski.
Awizowane składy:
Lotos Wybrzeże Gdańsk:
1. Paweł Hlib
2. Thomas H. Jonasson
3. Dawid Stachyra
4. Magnus Zetterstroem
5. Renat Gafurow
6. Damian Sperz
Speedway Miskolc
9. Norbert Magosi
10. Ales Dryml
11. Scott Nicholls
12. Aleksander Conda
13. James Wright
14. Jozsef Tabaka
Początek spotkania: godz. 17:30.
Sędzia: Maciej Spychała (Opole)
Wyślij SMS o treści ZUZEL GDANSK na numer 7303
Koszt usługi 3,66 zł z VAT.
Zamów wynik z meczu Speedway Miszkolc - Lotos Wybrzeże Gdańsk
Wyślij SMS o treści ZUZEL GDANSK na numer 7101
Koszt usługi 1,22 zł z VAT.
Prognoza pogody na niedzielę (za onet.pl):
Temp. 25°C
Ciśn. 1012 hPa
Śnieg: 0.0 mm
Deszcz: 0.0 mm
Wiatr: 6 km/h
Jak na razie zespoły z Miszkolca i Gdańska spotkały się ze sobą na torze w Miszkolcu jeden raz - 5 czerwca 2006 roku, kiedy to odrodzone Wybrzeże awansowało do I ligi, na przemokniętym torze, pomimo straty dwóch zawodników, a także problemów wizowych Lenara Nigmatzjanowa wygrało w Miszkolcu różnicą czterech punktów. O zwycięstwie gdańszczan zadecydowała postawa ówczesnych liderów Wybrzeża. Asami Grzegorza Dzikowskiego byli wtedy Krzysztof Jabłoński, Artur Pietrzyk i Tomasz Piszcz. Węgrom w tym spotkaniu przede wszystkim zabrakło zawodnika, który mógłby pociągnąć wyniku. Po dziewięć punktów zdobyli Kenneth Hansen, Norbert Magosi i Sandor Tihanyi.
Lotos Gdańsk - 47:
1. Artur Pietrzyk - 11+1 (3,2*,3,2,1)
2. Rafał Kowalski - 0 (d,-,-,-)
3. Mariusz Franków - 6 (0,3,w,3,0)
4. Tomasz Piszcz - 10+2 (3,2*,2,2*,1)
5. Krzysztof Jabłoński - 15 (3,3,3,3,3)
6. Grzegorz Dzik - ns (-,-,-,-)
7. Piotr Jędrzejkiewicz - 1 (1,0,0,0,0)
8. Paweł Baran - 4 (3,1,0)
Speedway Miskolc - 43:
9. Laszlo Szatmari - 3+1 (1,1*,1,0)
10. Sandor Tihanyi - 9 (2,2,3,2,0)
11. Stefan Ekberg - 7+1 (2,0,1*,1,3)
12. Norbert Magosi - 9+1 (1*,1,2,3,2)
13. Marian Jirout - 4+2 (1*,-,2,1*)
14. Jozsef Tabaka - 2+1 (2*,0,0,-)
15. Kenneth Hansen - 9+1 (3,2,1,1,2*)
16. brak zawodnika
Bieg po biegu:
1. Hansen, Tabaka, Jędrzejkiewicz 5:1
2. Pietrzyk, Tihanyi, Szatmari, Kowalski (d4) 3:3 (8:4)
3. Piszcz, Ekberg, Magosi, Franków 3:3 (11:7)
4. Jabłoński, Hansen, Jirout, Jędrzejkiewicz 3:3 (14:10)
5. Baran, Pietrzyk, Magosi, Ekberg 1:5 (15:15)
6. Franków, Piszcz, Hansen, Tabaka 1:5 (16:20)
7. Jabłoński, Tihanyi, Szatmari, Jędrzejkiewicz 3:3 (19:23)
8. Pietrzyk, Jirout, Baran, Tabaka 2:4 (21:27)
9. Tihanyi, Piszcz, Szatmari, Franków (w/u) 4:2 (25:29)
10. Jabłoński, Magosi, Ekberg, Jędrzejkiewicz 3:3 (28:32)
11. Franków, Piszcz, Hansen, Szatmari 1:5 (29:37)
12. Magosi, Pietrzyk, Ekberg, Jędrzejkiewicz 4:2 (33:39)
13. Jabłoński, Tihanyi, Jirout, Baran 3:3 (36:42)
14. Ekberg, Hansen, Piszcz, Franków 5:1 (41:43)
15. Jabłoński, Magosi, Pietrzyk, Tihanyi 2:4 (43:47)