Sebastian Ułamek miał już okazję występować w cyklu Grand Prix jako pełnoprawny uczestnik. W tym roku zamierza ponownie powalczyć o miejsce w kolejnych rozgrywkach. Kolejnym krokiem w tym celu jest udany występ w półfinale eliminacji, który odbędzie się już w najbliższą sobotę w Ostrowie Wielkopolskim. Reprezentant Polski jest zaskoczony, że do tego turnieju trafiła tak silna stawka zawodników: - Stawka zawodów jest przesadzona, bo jest tam dwunastu kandydatów, którzy powinni jechać w finale - ocenia realnie Ułamek. Szybko jednak dodaje: - Obsada jest mocna, ale staram się o tym nie myśleć. Jadę tam z marszu, bo nie było kiedy trenować - były mecze w Szwecji, zaległe w Polsce. Z tego co wiem, w czwartek miał się odbyć w Ostrowie kolejny trening, ale mieliśmy w tym czasie mecz w Bydgoszczy. W piątek przygotuję motory i wybieramy się do Ostrowa powalczyć o awans - opowiada o swoich planach Sebastian Ułamek.
Udany występ w Ostrowie będzie jednak dopiero małym krokiem w kierunku wywalczenia sobie miejsca w przyszłorocznym cyklu Grand Prix. Ostatnim krokiem będzie Grand Prix Challenge, który odbędzie się w duńskim Vojens. Tor wybudowany przez Ole Olsena jest dobrze znany Ułamkowi: - W zeszłym tygodniu byłem w Vojens, zaliczyłem tam siedem startów, ze zdobyczą bodajże 22 punktów (z jokerem) - wspomina Sebastian. - Powiem szczerze, leży mi ten tor i fajnie byłoby pojechać w finale. Oczywiście także w Drużynowym Pucharze Świata, może zostanę jeszcze zauważony i "wbiję" się do kadry - wyraził swoje nadzieje Ułamek.
