Denis Gizatullin dziękuje za wsparcie

Denis Gizatullin powoli staje bardzo ważnym zawodnikiem drugiej linii w bydgoskim zespole. Co prawda na jakieś oszałamiające występy na razie nie można liczyć, ale Rosjanin dopiero debiutuje w krajowej elicie.

Jego pięć punktów w czwartkowym spotkaniu z Tauronem Azotami Tarnów bardzo przyczyniło się do wygranej bydgoskiego zespołu. - Nie było najlepiej, ale nie było też kiepsko. Najważniejsze są dwa punkty - tłumaczył Rosjanin. Jak się okazało Gizatullin korzystał z pomocy sprzętowej teamu Emila Sajfutdinowa. - Chciałbym za to im mocno podziękować. Mocno pracowaliśmy przez dwa tygodnie na przygotowaniem motorów. I to dało efekt.

Jeszcze przed meczem z Tauronem Azotami opiekun Tomasz Suskiewicz zapowiedział, że żużlowcy Polonii mogą liczyć na pomoc sprzętową jego teamu. Dotychczas skorzystał z niej jedynie właśnie były zawodnik RKM ROW Rybnik. - W pierwszych biegach jechałem na jego silniku, dopiero później postanowiłem przesiąść się na swój sprzęt - tłumaczy Denis.

Skąd ta metamorfoza 27-letniego zawodnika? Jak sam zawodnik tłumaczy ma teraz zdecydowanie więcej jazdy niż na początku sezonu. Zwłaszcza dzięki występom w szwedzkiej Elitserien. - Tego mi bardzo brakowało na początku rozgrywek. Teraz już powoli zapoznałem się z motorem, doszła dobra forma i to jest niezły prognostyk - uważa "Giza". - Na koniec bardzo chciałbym podziękować za wsparcie kibicom Polonii. Potrzebuję waszej pomocy, aby punktować jeszcze lepiej.

Komentarze (0)