Matej Zagar po treningu przed półfinałem Grand Prix Challenge: Silna stawka motywuje do lepszej jazdy

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

Matej Zagar z pewnością jest jednym z kandydatów do miejsca w czołowej piątce, która awansuje do finału Grand Prix Challenge w Vojens. Po treningu na torze w Ostrowie, przed wieczornymi zawodami, Słoweniec jest dobrej myśli.

W tym artykule dowiesz się o:

Mateja Zagara nigdy wcześniej kibice w Ostrowie nie mieli okazji oglądać w zawodach ligowych czy turnieju towarzyskim. Słoweńcowi jednak wystarczyło kilka kółek podczas treningu, by zapoznać się z geometria i nawierzchnią toru na Stadionie Miejskim w Ostrowie.

- To mój pierwszy występ na torze w Ostrowie Wielkopolskim. Tor ten jednak jest bardzo prosty technicznie, więc żaden z zawodników, którzy nawet po raz pierwszy pojadą tutaj w sobotnim półfinale Grand Prix Challenge, nie powinni mieć problemów. Na treningu jeździło mi się bardzo dobrze. Zapoznałem się z tym torem. Na wieczorne zawody potrzebna jest już tylko koncentracja i walka o zdobycie jak największej liczby punktów, tak by awansować do finału - powiedział po zakończeniu treningu zawodnik Caelum Stali Gorzów.

Obsada półfinału w Ostrowie w zgodnej opinii obserwatorów jest zdecydowanie silniejsza od pozostałych dwóch w Togliatti i Lonigo. Dla Mateja Zagara nie stanowi to jednak problemu. - Jeśli chce się powrócić do cyklu Grand Prix, nie ważne, czy już w półfinale czy dopiero w finale, natrafisz na silnych przeciwników. Trzeba być po prostu lepszym od nich. W sumie to dobrze, że stawka zawodów w Ostrowie jest tak mocna i wyrównana. W każdym wyścigu trzeba będzie być maksymalnie skoncentrowanym. Nie można sobie pozwolić na nieudany wyścig. Strata punktów może okazać się brzemienna w skutkach, a do finału w Vojens awansuje przecież tylko czołowa piątka – zakończył reprezentant Słowenii.

Źródło artykułu:
Komentarze (0)