Zawodnik Caelum Stali Gorzów Wlkp. zwyciężył w tym roku w turniejach w Pradze oraz Toruniu, a w Goeteborgu i Kopenhadze zajął drugą lokatę. - W sobotę wszyscy żużlowcy będą chcieli zatrzymać triumfalny pochód Tomasza, który w Toruniu rozbił bank, inkasując komplet 24 punktów. To coś niesamowitego, ponieważ do tej pory na podobny wyczyn stać go było jedynie na torze w Bydgoszczy. Tomasz jest w tym roku w fantastycznej dyspozycji, a jedynym jego potknięciem jest jak na razie słaby występ w Lesznie - stwierdził Tatum.
Pokrzyżować szyki Polakowi na Millennium Stadium będą chcieli m.in. reprezentanci gospodarzy. - Chris Harris wrócił do świata żywych po zajęciu trzeciego miejsca w Kopenhadze. "Bomber" jest w tym roku w wyśmienitej dyspozycji i nie ma powodu, dla którego nie mógłby on powtórzyć swojego wyczynu z sezonu 2007, kiedy to triumfował w stolicy Walii. Scottowi Nichollsowi może natomiast pomóc świadomość, że nie jest stałym uczestnikiem cyklu, i że może skupić się tylko na tych konkretnych zawodach - dodał Brytyjczyk.
Najbardziej utytułowanym uczestnikiem sobotnich zmagań jest Jason Crump. Australijczyk był najlepszy w Cardiff w latach 2006, 2008 i 2009, ale w tym sezonie jego forma jest daleka od choćby zeszłorocznej. - Jason w poprzednim turnieju był niepokonany, a teraz powoli wraca do optymalnej dyspozycji. On doskonale wie, co trzeba zrobić, żeby wygrać na Millennium Stadium, więc nie można go skreślać z listy faworytów - zakończył Tatum.
Początek turnieju o GP Wielkiej Brytanii: godz. 18:00.