Podopieczni Petera Janssona w King's Lynn okazali się gorsi od Brytyjczyków i Australijczyków, pokonując jedynie Finlandię. - To wstyd, że spisaliśmy się aż tak słabo, ale to wszystko wynikło z problemów, które mieliśmy na początku zawodów. W rywalizacji tego typu bardzo trudno odrabia się straty, ale końcówka była już udana w naszym wykonaniu, co jest dobrym prognostykiem przed barażem - powiedział zawodnik reprezentacji Szwecji - Jonas Davidsson.
Zawodnik Włókniarza Częstochowa pojawił się w zestawieniu Trzech Koron w trybie awaryjnym, zastępując kontuzjowanego Andreasa Jonssona. Mimo tego niespełna 26-letni żużlowiec zdobył w poniedziałek 14 punktów, pojawiając się pod taśmą sześciokrotnie. - Cieszę się, że pokazałem, iż mogę dobrze jeździć od samego początku zmagań. Wykorzystałem swoją szansę, ale to nie jest dla mnie żadna niespodzianka, ponieważ w tym roku świetnie sobie radzę w ligach w Polsce oraz Szwecji - dodał Jonas.
W czwartkowym barażu w składzie teamu z Półwyspu Skandynawskiego pojawi się już wracający do zdrowia Andreas Jonsson. "AJ" zastąpi Daniela Nermarka, który w King's Lynn przywiózł do mety zaledwie jeden punkt. - Każda drużyna zaczyna rywalizację z zerowym dorobkiem, a my mamy dobre wspomnienia z Vojens, więc nie widzę powodu, dla którego miałoby nam się coś nie udać. Naszym celem jest zajęcie w barażu jednego z dwóch pierwszych miejsc i awans do sobotniego finału - zakończył Davidsson.
Reprezentacja Szwecji sięgała po Drużynowy Puchar Świata w latach 2003 i 2004.
Terminarz DPŚ 2010:
29.07. Baraż - Vojens (startują: Australia, Dania, Rosja i Szwecja)
31.07. Finał - Vojens (startują Polska i Wielka Brytania oraz zespoły z miejsc 1 i 2 w barażu)