Zbigniew Czerwiński: Jest chemia w zespole to i są sukcesy

Rodzinna wręcz atmosfera to zdaniem Zbigniewa Czerwińskiego klucz do sukcesów ŻKS-u Holdikomu Ostrovia, który awansował do rundy finałowej. Popularny "Sałatka" w Ostrowie otrzymał szansę regularnych startów, a nawet kiedy nie łapał się do składu, nie miał do nikogo pretensji. Pracował nad sprzętem, by szybko wrócić do podstawowego zestawienia drużyny Janusza Stachyry.

W ostatnim meczu rundy zasadniczej Zbigniew Czerwiński w czterech startach zdobył 8 punktów. - Najważniejsze, że mecz wygrany i jedziemy dalej. Cieszę się, że awansowaliśmy do rundy finałowej i sezon dla nas nie kończy się 1 sierpnia. W jednym wyścigu meczu z Opolem pomyliłem się z przełożeniami, choć później na 13 wyścig założyłem to samo i okazało się, że wygrałem bieg z nie byle kim, bo Ricky Klingiem, który był bardzo dobrze dysponowany w tym meczu. Szkoda tego jednego wyścigu, w którym przyjechałem ostatni, ale ogólnie jestem zadowolony z tego występu - podsumował żużlowiec Holdikomu Ostrovia.

Zbigniew Czerwiński nie we wszystkich meczach łapał się do podstawowego składu Holdikomu Ostrovii. Dla popularnego "Sałatki" najważniejsza była jednak możliwość odbudowania się w ostrowskim klubie po przerwie spowodowanej ciężką kontuzją. - Absolutnie nie mam do nikogo pretensji, że nie pojechałem w kilku meczach. Najważniejsze, by jechał optymalny skład i aktualnie najsilniejsi żużlowcy. Drużyna ma przecież wygrywać mecze. Nie ukrywam, że w trakcie sezonu borykałem się chwilowo z problemami sprzętowymi. W tym miejscu dziękuję całej firmie panów Jana i Andrzeja Garcarków za okazane wsparcie. Doszliśmy w końcu do ładu ze wszystkim i mam nadzieję, że teraz będzie już tylko z górki - wierzy Czerwiński.

Patrząc na ostrowską drużynę można odnieść wrażenie, że lepiej radzi sobie w krajowym składzie, będąc drużyną z prawdziwego zdarzenia z "chemią" w zespole. - Cieszę się, że tak to jest odbierane, bo my mamy podobne odczucia - potwierdza Zbigniew Czerwiński. - Jest wynik, jest dobra atmosfera. O to chyba chodzi w speedway'u, by tworzyć drużynę, wspierać się i razem osiągać sukcesy - dodaje.

Jakie plany na rundę finałową ma żużlowiec Holdikomu Ostrovia> - Ja mam jeden plan - w każdych zawodach chcę zdobywać jak najwięcej punktów dla swojego zespołu. Myślę, że koledzy mają takie samo założenia. Naprawdę wszyscy w naszej drużynie jadą dobrze. Każdy z nas punktuje i myślę, że w rundzie finałowej będziemy mogli pokusić się o niespodziankę dla ostrowskich kibiców i działaczy - kończy Czerwiński.

Źródło artykułu: