-Chciałbym sprostować to, co powiedziałem dla portalu SportoweFakty.pl po meczu Kolejarza z Ostrovią. Uczyniłem to pod wpływem emocji. Klub pomaga mi na tyle, na ile pozwalają jego możliwości. Mam natomiast ciągle żal do trenera, gdyż uważam, że mógł mnie desygnować do startu w biegu nominowanym. Wszystkich, których moja wypowiedź uraziła, przepraszam.
Ze sportowym pozdrowieniem
Alan Marcinkowski