Po niedzielnym sensacyjnym remisie na swoim torze z Marmą Hadykówką Rzeszów szanse Łotyszów na bezpośredni awans nieco zmalały. Lokomotiv aktualnie traci 3 punkty do liderującego Lotosu Wybrzeża oraz dwa do drugiej Marmy Hadykówki. Przed drużyną Nikołaja Kokina są jeszcze mecze u siebie z Gdańskiem i Gnieznem, oraz wyjazdy do Rzeszowa i Gniezna (już w niedzielę).
Prezes Wladimir Rybnikow w rozmowie z portalem SportoweFakty.pl przyznał, że jego klub jest w stanie spełnić większość wymogów obowiązujących w Speedway Ekstralidze. - Nikt nie zmieniał stojącego przed naszą drużyną zadania. Wciąż walczymy o Ekstraligę. Byłem na zebraniu prezesów klubów I i II ligi, był na nim też prezes Ekstraligi. Zapytałem, co będzie jak awansujemy. Usłyszałem odpowiedź, że jak awansujecie, to nikt nie będzie robił wam żadnych przeszkód. Żadnych prawnych przeszkód nie będzie. Musimy trochę polepszyć infrastrukturę, przeprowadzić audyt w klubie, zrobić parę innych drobnych rzeczy. I to wszystko da się zrobić - powiedział Rybnikow.
Łotewski klub może mieć jednak problem z regulaminem i skompletowaniem składy. - Nie wszystko jest takie kolorowe. Byłem bardzo zdziwiony, kiedy dowiedziałem się od kierownictwa Ekstraligi, że będziemy musieli mieć w składzie przynajmniej trzech Polaków - nie miejscowych żużlowców, jak to ma miejsce w pierwszej, albo drugiej lidze, tylko konkretnie polskich żużlowców. A jak wprowadzą obowiązek posiadania w składzie dwóch polskich juniorów, to wtedy sytuacja dla nas będzie absolutnie absurdalna. Mamy szkółkę, szkolimy młodzież i co będziemy robić z tą młodzieżą? Gdzie będą jeździli? Rozumiem, że regulamin był pisany wtedy, kiedy nikt nie mógł przypuszczać, że drużyna z zagranicy będzie blisko Ekstraligi. Możliwe, że będą zmiany w regulaminie, ale w przeciwnym wypadku nasza walka o Ekstraligę absolutnie traci sens. Sprawa z finansowaniem klubu w Ekstralidze jest do załatwienia. Szukamy oraz znajdziemy na to środki - poinformował Rybnikow.
Przypomnijmy, że już w ubiegłym sezonie Lokomotiv mógł awansować do Speedway Ekstraligi, ale zrezygnował wtedy z jazdy w barażach z Atlasem Wrocław. W tym roku działacze łotewskiej lokomotywy mierzą w awans. Temat ewentualnego startu Lokomotivu w Ekstralidze powróci zapewne dopiero w końcówce sezonu, gdy sytuacja w tabeli I ligi będzie nieco jaśniejsza.