Kiedy w Bydgoszczy powstawała żużlowa spółka akcyjna, a kwestie szkolenia młodzieży pozostawiono w Bydgoskim Towarzystwie Żużlowym "Polonia", zaczęto głośno mówić o konieczności powstania mini-toru żużlowego. Prace rozpoczęto dosyć szybko, jednak cały czas coś stawało na przeszkodzie do powstania tego obiektu. Największym problemem był brak odpowiednich środków finansowych. W obecnym sezonie w końcu coś się w tej sprawie ruszyło. Część środków udało się uzyskać podczas zimowego Balu Żużlowca, pozostałą część uzupełnili sponsorzy, dzięki czemu już w najbliższy wtorek nastąpi uroczyste otwarcie mini-toru.
- Wcześniej było dużo szumu wokół tej sprawy, a niestety niewiele się działo na minitorze. Problemem zawsze był brak finansów - powiedział portalowi SportoweFakty.pl trener Polonistów Jacek Woźniak. - W tym roku udało się tak to wszystko poskładać, że dzięki zaangażowaniu prezesa BTŻ Polonia Marka Bąkowskiego i całego klubu, w najbliższy wtorek nastąpi uroczyste otwarcie toru. Mam nadzieję, że to ”żużlowe przedszkole” zacznie się kręcić w Bydgoszczy, a za parę lat będą tego efekty - wyraził swoją nadzieję Jacek Woźniak.
Obecnie trwają prace wykończeniowe na terenie obiektu. Zamontowane zostały już bandy wokół toru oraz ułożona została nawierzchnia. Kolejnym etapem będzie zainstalowanie maszyny startowej. W imieniu organizatorów serdecznie zapraszamy wszystkich kibiców na otwarcie mini-toru, które odbędzie się we wtorek (31 sierpnia) o godzinie 14:00.