Miasto Gniezno otwarte... na żużel

Zdjęcie okładkowe artykułu:  / Na zdjęciu: dwóch żużlowców
/ Na zdjęciu: dwóch żużlowców
zdjęcie autora artykułu

Wielokrotnie informowaliśmy o efektach doskonałej współpracy Startu z miastem Gniezno. Jednak całkiem niedawno mieliśmy okazję się przekonać, że osoba prezydenta Jacka Kowalskiego przestała być anonimowa w całym środowisku żużlowym.

O zaangażowaniu prezydenta Jacka Kowalskiego w gnieźnieński żużel informowaliśmy wielokrotnie. Gospodarz miasta szybko przekonał się do czarnego sportu, którym fascynują się setki tysięcy ludzi w Polsce. Nie ma wydarzenia inicjowanego przez Towarzystwo Żużlowe Start Gniezno, w którym by nie uczestniczył. Jest obecny na większości meczów w Gnieźnie, wielokrotnie pojawiał się przed zawodami w parku maszyn, żeby osobiście uścisnąć dłoń każdego z zawodników Startu, życząc im przy tym powodzenia.

Jednym z ostatnich efektów jego działalności jest ukończenie kolejnego etapu modernizacji miejskiego stadionu żużlowego, dzięki czemu obecnie jest on wyposażony dokładnie w 9289 indywidualnych miejsc siedzących (plastikowych siedzisk), w tym blisko tysiąc na trybunie krytej.

Wszystkie te wydarzenia sprawiły, że prezydent Gniezna przestał być osobą anonimową także w środowisku żużlowym. Przed meczem z Lotosem Wybrzeżem Gdańsk z rąk oficjeli odebrał Srebrną Odznakę Honorową Polskiego Związku Motorowego i medal 60-lecia Zarządu Okręgowego Polskiego Związku Motorowego, co jest zjawiskiem ponadprzeciętnym.

Aktywność Jacka Kowalskiego została dostrzeżona przez władze polskiego żużla / zdj. Roman Strugalski

Kilkanaście dni później, kiedy właśnie w Gnieźnie przedstawiciele klubów I i II ligi debatowali nad rewolucyjnymi zmianami w polskich ligach żużlowych, nie mogło przy tej okazji zabraknąć Jacka Kowalskiego. Gospodarz miasta otworzył posiedzenie i wszystkim jego uczestnikom wręczył pamiątki związane z historyczną stolicą Polski.

Źródło artykułu:
Komentarze (0)