Unibax na tarczy! - relacja z meczu Unia Leszno - Unibax Toruń

Unia Leszno rozgromiła na własnym torze Uniabax Toruń 59:31. Byki awansowały dzięki temu do ekstraligowego finału w którym zmierzą się z Falubazem Zielona Góra. Po raz kolejny fenomenalny występ na stadionie Alfreda Smoczyka zaliczył Janusz Kołodziej, który zdobył komplet punktów i poprawił własny rekord toru.

W ubiegłym tygodniu na Motoarenie Unibax Toruń pokonał Unię Leszno 46:44. Ten wynik wydawał się być korzystny dla gości, którzy mieli w perspektywie rewanż na własnym torze. Mimo to zarówno leszczyńscy zawodnicy jak i działacze podkreślali, że droga do finału jest jeszcze daleka. Unia przystąpiła do niedzielnego meczu skoncentrowana i świadoma potencjału rywala. To podejście okazało się właściwym.

Po wspomnianym meczu w Toruniu po raz kolejny w tym sezonie cierpkie słowa musieli usłyszeć leszczyńscy juniorzy. Tym razem Jurica Pavlic i Sławomir Musielak jeździli odważniej i skuteczniej. W biegu otwierającym mecz z Unibaxem od startu do mety kapitalnie jechał Chorwat a starszy z braci Musielaków stoczył zwycięski bój o trzecią pozycję z Emilem Pulczyńskim. Kibice mieli prawo przecierać oczy ze zdumienia, bo krajowy junior Unii bodajże po raz pierwszy w tym tym sezonie zdołał uporać się na trasie z rywalem.

W kolejnym wyścigu Jarosław Hampel próbował ukraść start. Sędzia - Leszek Demski okazał się jednak na tyle cierpliwy, że manewr Małego nie przyniósł spodziewanego efektu. Po słabym wyjściu spod taśmy Hampela walkę o zwycięstwo stoczyli między sobą Australijczycy - Chris Holder i Troy Batchelor. Zwycięsko wyszedł z tego pojedynku zawodnik gości, który przez dwa okrążenia odpierał szalone ataki reprezentanta gospodarzy. Następny bieg był popisem Janusza Kołodzieja, który pewnie wygrał poprawiając jednocześnie własny rekord toru. Drugi dojechał do mety Damian Baliński. Daleko za plecami leszczynian jechali Adrian Miedziński i Hans Andersen. Warta odnotowania jest kompromitująco słaba postawa toruńskiego Duńczyka, który zakończył to spotkanie z zerowym dorobkiem punktowym.

Po pięciu wyścigach gospodarze wygrywali już 21:9 i zanosiło się na kolejny pogrom. Torunianie nie poddali się jednak i po indywidualnych zwycięstwach Miedzińskiego ( bieg nr.6) i Sullivana (bieg nr.7) wydawało się, że goście nie powiedzieli jeszcze ostatniego słowa. Unibax miał nawet szansę na podwójny triumf w wyścigu siódmym, ale błędy popełnione na trasie przez Warda bezwzględnie wykorzystali Batchelor i Hampel.

Następne wyścigi nie przyniosły jednak przełomu w jeździe gości. Wspomniane triumfy Sullivana i Miedzińskiego okazały się tylko chwilowymi przebłyskami. Unibax w meczu z Unią nie był wyrównaną drużyną co przekreślało ich szanse na końcowy sukces. Od początku meczu fatalnie spisywali się Wiesław Jaguś i Hans Andersen. Dobitnie świadczą o tym słowa wypowiedziane po meczu przez trenera gości - Jana Ząbika. - Staraliśmy się przygotować maksymalnie do tych zawodów, ale dzisiaj w mojej drużynie na satysfakcjonującym poziomie pojechało zaledwie dwóch i pół zawodnika. Leszczynianie byli poza naszym zasięgiem. Podobnie ocenił sytuację najjaśniejszy punkt drużyny przyjezdnej - Ryan Sullivan. - Zabrakło trochę punktów kolegów z drużyny, sam zresztą również popełniłem trochę błędów i straciłem kilka oczek na dystansie. Ambitnie lecz nieskutecznie jeździli młodzieżowcy. Na tle swoich rywali Byki prezentowały się wręcz wyśmienicie. Nie zawodzili leszczyńscy liderzy, którzy w przeciwieństwie do meczu, który odbył się w Toruniu mogli liczyć na wsparcie drugiej linii.

W kolejnych wyścigach Unia Leszno konsekwentnie powiększała swoją przewagę. Po jedenastym biegu Byki prowadziły 43:23 i już tylko kataklizm mógł odebrać im awans do finału. Na trybunach zapanowała karnawałowa atmosfera, która nie udzieliła się jednak miejscowym zawodnikom. Leszczynianie do ostatniego biegu ambitnie walczyli o każdy metr toru odpłacając się tym samym kibicom za gorący doping. Po meczu ciepłe słowa pod adresem swoich fanów wypowiedział Damian Baliński. - Dziękuję kibicom, że wierzą we mnie i tak wspaniale kibicują całej drużynie. Serdecznie zapraszam i namawiam leszczyńskich fanów, żeby w tych najbliższych spotkaniach byli z nami i nas dopingowali. Jest to nam bardzo potrzebne.

Tradycyjnie już fenomenalnie spisał się na stadionie Alfreda Smoczyka Janusz Kołodziej. To właśnie ten zawodnik zapewnił kilkunastotysięcznej widowni emocje w ostatnim wyścigu dnia. Wychowanek tarnowskiej Unii wyraźnie przegrał start, ale na trasie mijał rywali jak slalomowe tyczki.

W finale rozgrywek Unia Leszno zmierzy się z Falubazem Zielona Góra.

Wyniki:

Unibax Toruń - 31

1. Chris Holder - 8 (3,1,0,2,2)

2. Wiesław Jaguś - 2 (0,0,2,0)

3. Adrian Miedziński - 6+1 (1,3,1*,1,0)

4. Hans Andersen - 0 (0,0,-,0,-)

5. Ryan Sullivan - 12 (2,3,2,2,1,2)

6. Emil Pulczuński - 0 (0,-,-,0,-)

7. Darcy Ward - 3+1 (2,0,0,1*,0)

Unia Leszno - 59

9. Jarosław Hampel - 7+3 (1*,1*,3,2*)

10. Troy Batchelor - 8 (2,2,0,3,1)

11. Janusz Kołodziej - 15 (3,3,3,3,3)

12. Damian Baliński - 11+2 (2*,2*,1,3,3)

13. Leigh Adams - 11+1 (3,2,3,2*,1)

14. Jurica Pavlic - 6+1 (3,1,1*,1,-)

15. Sławomir Musielak - 1 (1,0)

Bieg po biegu:

1. (59,78) Pavlic, Ward, Musielak, E. Pulczyński 4:2

2. (59,38) Holder, Batchelor, Hampel, Jaguś 3:3 (7:5)

3. (58,04) Kołodziej, Baliński, Miedziński, Andersen 5:1 (12:6)

4. (58,60) Adams, Sullivan, Pavlic, Ward 4:2 (16:8)

5. (58,41) Kołodziej, Baliński, Holder, Jaguś 5:1 (21:9)

6. (58,93) Miedziński, Adams, Pavlic, Andersen 3:3 (24:12)

7. (59,07) Sullivan, Batchelor, Hampel, Ward 3:3 (27:15)

8. (59,16) Adams, Jaguś, Pavlic, Holder 4:2 (31:17)

9. (58,50) Hampel, Sullivan, Miedziński, Batchelor 3:3 (34:20)

10. (58,91) Kołodziej, Sullivan, Baliński, E. Pulczyński 4:2 (38:22)

11. (59,69) Batchelor, Adams, Miedziński, Jaguś 5:1 (43:23)

12. (59,32) Kołodziej, Holder, Ward, Musielak 3:3 (46:26)

13. (59,41) Baliński, Hampel, Sullivan, Andersen 5:1 (51:27)

14. (59,63) Baliński, Holder, Batchelor, Ward 4:2 (55:29)

15. (59,53) Kołodziej, Sullivan, Adams, Miedziński 4:2 (59:31)

Sędzia: Leszek Demski

NCD: w 3. biegu uzyskał Janusz Kołodziej - 58,04 sek(rekord toru).

Widzów: ok. 18 000 (w tym ok. 500 kibiców gości)

Startowano wg II zestawu.

Komentarze (0)