- Do Miszkolca pojedziemy po zwycięstwo, choć uważam, że drużyny zagraniczne nie powinny startować w polskiej lidze. Pokonanie Węgrów stawiamy sobie za punkt honoru, bo to jest najsłabsza drużyna ligi - mówił po ostatnim meczu na własnym torze kapitan GTŻ-u Krzysztof Buczkowski. Trudno się dziwić, bowiem ekipa z Miszkolca wygrała tylko jedno spotkanie w tegorocznych rozgrywkach i jest zdecydowanym outsiderem pierwszoligowych rozgrywek. Grudziądzanie jednak nie lekceważą rywali i wybierają się na Węgry w możliwie najsilniejszym składzie.
W drużynie GTŻ-u nie zabraknie Davey'a Watta, Tomasza Chrzanowskiego i Krzysztofa Buczkowskiego. Ta trójka zawodników w play-offach zdecydowanie się wyróżnia spośród podopiecznych Roberta Kempińskiego i nie powinna mieć problemu z uzyskaniem na torze w Miszkolcu dużych zdobyczy punktowych. Skład seniorów uzupełnią: Oliver Allen oraz Kamil Brzozowski, który w minioną niedzielę zanotował swój najlepszy występ w sezonie i pełen nadziei wybiera się na kolejne spotkanie. Podstawowym juniorem grudziądzkiego klubu będzie tradycyjnie Artur Mroczka, który jeszcze w sobotę weźmie udział w finale Mistrzostw Europy Par w niemieckim Stralsund. Warto w tym miejscu dodać, że jeśli te zawody zostaną nie dojdą do skutku i zostaną przełożone na niedzielę to również mecz w Miszkolcu zostanie automatycznie odwołany.
- Przed nami jeszcze dwa mecze - u siebie z Grudziądzem i wyjazd do Rybnika. Chcę pojechać w nich maksymalnie dobrze, by zakończyć rozgrywki z wysoką średnią - mówi krajowy lider Speedway Miszkolc Norbert Magosi. To właśnie ten 35-letni węgierski żużlowiec w większości spotkań ratuje honor swojej drużyny, zdobywając pokaźne ilości punktów. W ostatnim pojedynku na własnym torze przeciwko PSŻ Poznań wywalczył on 16 punktów. Kto oprócz Magosiego może zagrozić grudziądzanom? Z pewnością Jozsef Tabaka. Utalentowany junior również potrafi pomieszać szyki swoim rywalom, jednak jego nazwiska próżno szukać w awizowanym składzie podanym przez trenera Janusza Ślączkę. Można jednak się spodziewać, że 21-latek pojawi się w niedzielne popołudnie na torze w Miszkolcu. Pozostali zawodnicy Węgrów nie powinni przyprawić gości o ból głowy. Wszak tacy żużlowcy jak Robert Nagy czy Sandor Tihanyi okres swojej świetności mają już dawno za sobą. Z kolei nazwiska Zsolta Bencze, Rolanda Kovacsa oraz Tamasa Szilagyi niewiele mówią polskim kibicom.
Zwycięzca tego spotkania może być jeden i powinna nim być ekipa GTŻ-u Grudziądz. Sport ma jednak to do siebie, że bywa nieobliczalny, jednak ewentualna wygrana drużyny z Miszkolca byłaby wielką sensacją. Dlatego też grudziądzanie bardziej niż o wynik powinni martwić się o... pogodę, bowiem prognozy na niedzielę dla tego węgierskiego miasta nie nastrajają zbyt optymistycznie. Miejmy jednak nadzieję, że spotkanie dojdzie do skutku w pierwotnym terminie.
Awizowane składy:
GTŻ Grudziądz
1. Davey Watt
2. Oliver Allen
3. Tomasz Chrzanowski
4. Kamil Brzozowski
5. Krzysztof Buczkowski
6. Artur Mroczka
Speedway Miszkolc
9. Norbert Magosi
10. Robert Nagy
11. Zsolt Bencze
12. Sandor Tihanyi
13. Roland Kovacs
14. Tamas Szilagyi
Początek meczu: godz. 16:00
Sędzia: Zdzisław Fyda (Kraków)
Wyślij SMS o treści ZUZEL GRUDZIADZ na numer 7303
Koszt usługi 3,66 zł z VAT.
Zamów wynik meczu Speedway Miszkolc - GTŻ Grudziądz
Wyślij SMS o treści ZUZEL GRUDZIADZ na numer 7101
Koszt usługi 1,22 zł z VAT.
Prognoza pogody na niedzielę: (za Onet.pl)
Temperatura: 14 'C
Wiatr: 12 km/h
Deszcz: 4,6 mm
Ciśnienie: 1010 hPa
Tak było ostatnio:
Ostatnie spotkanie obu ekip w Miszkolcu odbyło się 23 maja 2010 roku. Wtedy to, startujący w swoim najsilniejszym składzie gospodarze ulegli grudziądzanom 39:51. Dla ekipy z Węgier 16 punktów wywalczył Scott Nicholls. Wśród gości najskuteczniejszy był Tomasz Chrzanowski, zdobywca 14 "oczek". Więcej o meczu -> TUTAJ