Prezes Startu Gniezno: Pomógł nam elektryzujący finisz rozgrywek

W Gnieźnie cieszą się z pozyskania sponsora tytularnego, którego nie było w tym klubie od ponad pięciu lat. Zespół występujący już pod szyldem Valtry Start - w niedzielę - podejmie próbę ogrania Marmy Hadykówki Rzeszów, co może zwiększyć jego szanse na udział w barażu o awans do ekstraligi!

Perspektywa jazdy o tak dużą stawkę najwyraźniej zmobilizowała firmy wspierające gnieźnieński żużel. Tydzień temu informowaliśmy, że dwie z nich (Bartz Import-Export i Komis Jarmark) zdecydowały się zostać sponsorem najbliższego meczu z Marmą Hadykówką Rzeszów. Prawdziwym hitem było jednak pozyskanie partnera tytularnego, którego nie było w tym klubie od ponad pięciu lat. W nazwie zespołu znalazła się firma Valtra, która jest czołowym producentem ciągników w krajach skandynawskich i drugą pod względem popularności marką w Ameryce Południowej! - W końcówce sezonu bardzo trudno jest pozyskać nowych partnerów do współpracy, a na wsparcie finansowe już w ogóle rzadko kiedy można liczyć - mówi prezes klubu, Arkadiusz Rusiecki. - Nam się jednak udało. Na pewno pomogło nam to, że elektryzująco zapowiada się nasza walka do samego końca tegorocznych rozgrywek. Osobiście mam jednak nadzieję, że na pozytywny finał naszych rozmów w firmą Valtra dobry wpływ miała nasza dotychczasowa współpraca, która trwa już kilka miesięcy. Jesteśmy z niej bardzo zadowoleni i myślę iż nasz partner również. Warunki nowej umowy są jak sądzę satysfakcjonujące dla obu stron. Cieszymy się, że na prawdziwych przyjaciół możemy liczyć zawsze, zwłaszcza kiedy ma się ambitne cele do zrealizowania.

Rzeczywiście firma Valtra wspiera Start od początku tego sezonu. To właśnie nowoczesny traktor tej marki służy trenerowi Leonowi Kujawskiemu do przygotowywania toru do wszystkich zawodów odbywających się w Gnieźnie.

Okazuje się jednak, że nie tylko ta firma była i jest zainteresowana znalezieniem się w nazwie zespołu! - Na pewno łatwiej się rozmawia gdy ma się w ręku mocne argumenty, a takimi są z pewnością nasze wyniki i dzięki wygranej w Daugavpils realne szanse na ich poprawę. To dla nas bardzo dobry sezon już dziś, a może być jeszcze lepszy więc trzeba pracować i walczyć o to abyśmy w październiku cieszyli się jeszcze bardziej. Co ciekawe, dziś mogę to już powiedzieć, prowadziliśmy równolegle rozmowy z kilkoma partnerami, których interesował pakiet tytularny przygotowany na koniec tegorocznego sezonu. W pewnym momencie było blisko abyśmy występowali pod nazwą złożoną z dwóch członów sponsorskich. Taka szansa zresztą nadal istnieje. Jesteśmy bowiem umówieni na kontynuowanie rozmów już po meczu z rzeszowianami. Warto zresztą przy tej okazji wspomnieć, że wsparcie klubu w ostatnich dniach popłynęło nie tylko ze strony firmy Valtra, ale choćby od sponsorów meczu firm: Bartz Import Export i Komis-Jarmark-Przechowalnia z Gniezna czy choćby od firmy H. Skrzydlewska z Łodzi. To w tym momencie sezonu pomoc nieoceniona, za którą bardzo dziękujemy - dodaje Rusiecki.

Prezes klubu nie chciał, bo oczywiście nie mógł zdradzić jakie konkretnie środki finansowe wpłynęły na konto Startu od wspomnianych firm: - Nie mogę o tym zbyt wiele powiedzieć, bo są to kwestie poufne dla stron, aczkolwiek dzięki temu wsparciu będziemy w stanie jeszcze bardziej odpowiedzialnie wywiązać się ze wszelkich ustaleń, jakie zawarliśmy w ostatnich tygodniach z naszymi partnerami, w tym również z zawodnikami. Niech wiedzą i widzą, że staramy się jak możemy i walczymy o to aby pozostać dla nich wiarygodnymi! To jest cenniejsze niż każde pieniądze.

Przypominamy, że mecz Valtry Startu z Marmą Hadykówką Rzeszów rozpocznie się w niedzielę o godz. 16.00. Ewentualna wygrana gospodarzy za trzy punkty, znacznie zwiększy ich szanse na zajęcie drugiego miejsca w tabeli, gwarantującego udział w barażu o awans do ekstraligi. Z kolei zwycięstwo Żurawi pozwoli im się cieszyć z promocji do wyższej ligi już na torze w Gnieźnie.

Źródło artykułu: