- Na pewno będzie mistrzem świata, nikt mu nie zagrozi - zapewnia Szczakiel. - Nie musimy obawiać się, że zje go trema, albo ulegnie presji. Tomek jest bardzo odporny psychicznie, żadne kłopoty nie mają na niego wpływu.
Zdaniem mistrza świata z 1973 roku kluczem do doskonałych wyników Tomasza Golloba jest sprzęt. - Jeździ świetnie, ale przede wszystkim ma wyśmienite motocykle - ma najszybsze w całej stawce. Nikt inny nie ma takich. Udało mu się w tym sezonie trafić z silnikami i wygra jak najbardziej zasłużenie - uważa.
Szczakiel nie może nachwalić się bydgoszczanina. - Jeździ tyle lat, jeździ elegancko, można go tylko chwalić, bo jego styl jest imponujący. Należy się mu ten tytuł. Być może zdobędzie go już w Terenzano, jak nie tam, to w Bydgoszczy dopnie swego - zapewnia.
- Rozmawiałem z Tomkiem kilka razy przy okazji turniejów GP w Bydgoszczy. Zawsze życzyłem mu jak najlepiej i wygrywał te zawody. W tym roku nie wiem czy się pojawię, bo dzień później jest turniej "Mistrz Świata Jerzy Szczakiel" zaprasza i nie wiem, czy uda mi się wszystko połączyć - wyjaśnia Szczakiel, który - jeśli sprawdzą się jego prognozy - wkrótce przestanie być jednym polskim mistrzem świata. - Na pewno nie będzie mi z tego powodu smutno - zapewnia z uśmiechem.
na Instagramie 
na Facebooku 
