- Pierwszy rok w cyklu zawsze jest bardzo ciężki i wielu zawodnikom nie udaje się załapać do czołowej ósemki. Jestem usatysfakcjonowany zajętą lokatą. Może to nie jest jakieś wielkie osiągnięcie, ale na początek wystarczy - powiedział Holder.
Jeździec Unibaksu Toruń ma nadzieję, że przyszły sezon w jego wykonaniu będzie jeszcze lepszy. - Już nie mogę się doczekać przyszłorocznej rywalizacji. Teraz wiem, jak to wszystko wygląda i na pewno o wiele poważniej podejdę do przygotowań. Trzeba będzie dokonać zmian logistycznych, ponieważ przed każdymi zawodami, również ligowymi, muszę być w pełni sił - dodał "Kangur".
Kończący tegoroczne zmagania o tytuł IMŚ turniej w Bydgoszczy kosztował "Chrispy'ego" wiele nerwów. 23-latek wywalczył nad Brdą zaledwie 6 punktów, co sprawiło, że w "generalce" omal nie wyprzedzili go Andreas Jonsson oraz Nicki Pedersen. - Tor w Bydgoszczy nie należy do najłatwiejszych i od początku zawodów miałem problemy z dobraniem odpowiednich ustawień sprzętu. Nicki fruwał po torze i omal mnie nie dogonił. Moje motocykle spisały się dość dobrze w dwóch ostatnich wyścigach, ale ostatecznie musiałem liczyć na to, że on oraz AJ pogubią punkty. Szczęście mi dopisało i jestem szczęśliwy z tego powodu - zakończył Holder.
Złoty medal Indywidualnych Mistrzostw Świata 2010 padł łupem Tomasza Golloba. Srebro zawisło na szyi Jarosława Hampela, a brąz przypadł Jasonowi Crumpowi.