Do czwartego Rune Holty "Herbie" stracił zaledwie 2 punkty. - Celowałem w czwarte miejsce, ale ostatecznie nie udało mi się na nim znaleźć. Mimo wszystko jestem jednak zadowolony z tego sezonu, ponieważ na początku moja sytuacja nie wyglądała najlepiej, a końcówka okazała się wyśmienita - powiedział Hancock.
Jeździec Falubazu Zielona Góra wciąż jest głodny sukcesów i już myśli o przyszłorocznej rywalizacji w Grand Prix. - Z niecierpliwością oczekuję na kolejny sezon. Tegoroczne problemy z motocyklami wiele mnie nauczyły. Przede mną sporo pracy oraz testów. Mam nadzieję, że w przyszłym roku już od początku wszystko będzie w porządku. Z pewnością pomogą mi w tym ludzie, którzy towarzyszą mi od wielu lat - dodał reprezentant Stanów Zjednoczonych.
Greg Hancock to Indywidualny Mistrz Świata z sezonu 1997. Amerykanin jest jedynym zawodnikiem, który wystąpił we wszystkich rozegranych do tej pory turniejach cyklu Grand Prix.