- Tak jak wspomniałem, bardzo dobrze czuję się w Bydgoszczy, a Prezes stawia przed drużyną konkretne wyzwania. Zdaję sobie sprawę, że moje wyniki w mijającym sezonie nie zawsze były takie, jakich oczekiwali ode mnie działacze i kibice. Był to dla mnie jednak pierwszy rok startów w Ekstralidze i na większości torów jeździłem po raz pierwszy. Zapewniam, że w pierwszej lidze moje osiągnięcia będą zdecydowanie lepsze. Wierzę, że w przyszłym sezonie poprawię swoją formę i po powrocie do Ekstraligi będę silnym punktem drużyny. Podkreślam, naszym celem jest szybki powrót do Ekstraligi, a ja wierzę, że pokażę jeszcze na torach ekstraligowych kawałek dobrego żużla - powiedział Rosjanin w rozmowie z oficjalną stroną Polonii.
Sezon 2010 zakończył się dla Gizatullina bardzo pechowo, gdyż doznał on złamania nogi podczas zawodów we Władywostoku. - Leczenie kontuzjowanej nogi troszeczkę się skomplikowało. Po upadku lekarze stwierdzili złamanie lewej nogi i zapakowali mi ją w gips. Cały zeszły tydzień spędziłem na konsultacjach lekarskich. W końcu zapadła decyzja, aby przyśpieszyć leczenie konieczny jest zabieg chirurgiczny. We wtorek w godzinach przedpołudniowych przeszedłem operację. Najbliższy tydzień spędzę w szpitalu w Oktiabrskiju. Nie mogę po prostu nadwyrężać kontuzjowanej nogi. Po powrocie do domu czeka mnie około czterotygodniowa rehabilitacja. Mam nadzieję, że w pierwszej połowie grudnia wrócę już do treningów. Przy okazji pozdrawiam polskich kibiców, szczególnie tych z Bydgoszczy - zakończył Denis Gizatullin.
na Instagramie 
na Facebooku 
