Rory Schlein: Smutno mi, że klub nie ma dla mnie nowego kontraktu

Rory Schlein w ostatnich dwóch sezonach na polskich torach reprezentował barwy GTŻ-u Grudziądz. Wszystko wskazuje jednak na to, że w 2011 roku będzie zmuszony zmienić klub, gdyż grudziądzcy działacze nie widzą dla niego miejsca w składzie.

Australijczyk w minionych rozgrywkach notował dość średnie występy. Poza znakomitym meczem w Rybniku, gdzie wywalczył komplet punktów i pojedynkami z ekipą Speedway Miszkolc spisywał się poniżej oczekiwań i zakończył sezon w Polsce ze średnią 1,522 pkt/bieg (39. miejsce w I lidze). To zdecydowanie gorzej niż rok wcześniej i przez to grudziądzcy działacze nie widzą dla Schleina miejsca w przyszłorocznym składzie. - Smutno mi, że klub nie ma dla mnie nowego kontraktu. Przyjemnie spędziłem tutaj czas, byli tu wspaniali kibice, a ludzie, którzy pracują w klubie byli po prostu świetni. Tak jednak się zdarza i jestem tym rozczarowany - mówi w rozmowie z SportoweFakty.pl Rory Schlein.

Zawodnik reprezentacji "Kangurów" nie załamuje jednak rąk i myśli już o przyszłym sezonie. Sam zawodnik zamierza popracować nad sobą i prezentować się na polskich torach zdecydowanie lepiej. - Klasa rozgrywkowa nie ma żadnego znaczenia, mogę jeździć wszędzie. Każdy mecz w Polsce jest trudny, ale to dobrze i dlatego chcę tu nadal startować. Polska będzie dla mnie najważniejszą ligą w 2011 roku - twierdzi popularny "RooBoy".

Schlein swoją przygodę z polską ligą zaczynał w sezonie 2007 w drużynie RKM Rybnik. Tam był jednym z lepszych zawodników i "wykręcił" średnią 1,811 pkt/bieg. Jak Rory wspomina okres startów w barwach "Rekinów"? - Rybnik jest świetnym klubem, był moim pierwszym pracodawcą w Polsce. Tor w Rybniku bardzo mi odpowiada. W tym sezonie zdobyłem tam 15 punktów. Tamtejsi kibice zawsze pomagali, głośno dopingowali co bardzo mi się podobało. Jeśli Rybnik zechciałby mnie w swoich szeregach to bez wahania zgodziłbym się - deklaruje Australijczyk.

W zakończonych rozgrywkach Elite League "RooBoy" startował w barwach dwóch klubów. Sezon rozpoczynał wśród "Pszczół" z Coventry, a kończył w ekipie "Panter" z Peterborough. Jak sam zawodnik ocenia tą zmianę? - Peterborough było dla mnie naprawdę dobrym wyborem po tym co stało się w tym roku w Coventry. Świetny klub, 110 proc. poparcia zarządu i fanów. Chciałbym jeździć dla nich w następnym sezonie, ale jak zawsze w Anglii zmieniają się zasady i na razie trzeba usiąść i spokojnie poczekać na rozwój wydarzeń - kończy Rory Schlein.

Rory Schlein po dwóch latach spędzonych w GTŻ żegna się z Grudziądzem

Komentarze (0)