Powiedzenie się nie sprawdziło - podsumowanie sezonu 2010 w wykonaniu Caelum Stali Gorzów

Zakończony sezon był trzecim Caelum Stali po awansie do Speedway Ekstraligi. W tym roku miała być poprawa. Jednak zakończyło się jak przez poprzednie dwa lata, ponownie szóste miejsce w końcowym rozrachunku.

W tym artykule dowiesz się o:

Skład na medal

Przed sezonem 2010 do drużyny Caelum Stali przybyli Tomasz Gapiński oraz trzykrotny mistrz świata, Nicki Pedersen, obaj zostali przyszli z drużyny częstochowskich Lwów. Z Gorzowa natomiast pod Jasną Górę wybrali się Peter Karlsson oraz Rune Holta. Dodatkowo do Gdańska odszedł Thomas Jonasson. Do ekipy juniorskiej przed inauguracją zakontraktowani zostali Simon Gustafsson oraz Sam Masters. - To właśnie Tomek Gollob mnie namówił, do tego, żebyśmy wzięli Pedersena - przed sezonem wspominał rozmowy z kapitanem, prezes Caelum Stali, Władysław Komarnicki.

Takie roszady w składzie, szczególnie w seniorskiej części, miały świadczyć o tym, że Gorzów za wszelką cenę chce zdobyć medal. Z roku na rok presja wyniku była coraz większa. Sezon 2009 zespół Caelum Stali zakończył na szóstej pozycji. Tegoroczny miał być lepszym, tak wszyscy w klubie zapowiadali, tak to wyglądało na papierze. - Zbudowaliśmy zespół na miarę naszych finansowych możliwości. Mam nadzieję, że w Lany Poniedziałek zlejemy Leszno, a potem będziemy się bili o naprawdę wysokie cele! - mówił prezes Komarnicki podczas oficjalnej prezentacji drużyny.

Wiadomym było, że w trzecim sezonie Speedway Ekstraligi celem nie był już tylko awans do półfinału. To było założeniem na rok poprzedni. W 2010 r. liczył się tylko medal i na takiej zasadzie budowany był skład. Większość kibiców zastanawiało się jak w jednej drużynie mogą jechać razem Nicki Pedersen oraz Tomasz Gollob? Przecież podczas imprez cyklu Grand Prix między tymi dwoma zawodnikami często dochodziło do spięć. - Oczywiście, w GP jesteśmy rywalami i między nami jest wiele biegów na styku, ale to nie oznacza, że nie rozmawiamy ze sobą poza torem - komentował przed sezonem Nicki Pedersen. W Gorzowie pojawił się również Czesław Czernicki, obejmując stanowisko trenera Caelum Stali.

Tomasz Gollob

Moralny wicemistrz

Początek sezonu pokazał, że "żółto-niebiescy" mogą być jedynie pewni swoich liderów. Pozostali zawodnicy na zmianę, zawodzili. Po początkowych niepowodzeniach, głównie w biegach juniorskich, do gorzowskiego klubu dołączył Przemysław Pawlicki, który miał dostarczać cenne "oczka" w biegach z udziałem najmłodszych żużlowców.

Pierwsze kolejki w wykonaniu Caelum Stali pokazały, że ta drużyna będzie walczyła o medale. Gorzowianie ulegli dopiero w derbach, w Zielonej Górze. W trakcie sezonu, przed meczem w Toruniu, dwójka zawodników "żółto-niebieskich", David Ruud oraz Tomasz Gapiński odniosła kontuzje. Te urazy na pozostałych podopiecznych trenera Czesława Czernickiego podziałały mobilizująco. "Stalowcy" w Grodzie Kopernika zrobili niespodziankę, wygrywając w Unibaxem.

Po porażce w Winnym Grodzie wszyscy oczekiwali rewanżu w mieście położonym nad Wartą. Gorzowscy żużlowcy, pod wodzą kapitana, Tomasza Golloba wygrali to spotkanie, jednak żadna z drużyny nie dostała w tym przypadku bonusa ze względu na remis dwumeczu. Wygrana w derbach poprawiła nastroje w Caelum Stali. Do końca sezonu pozostało jeszcze kilka kolejek. Porażka przyszła dopiero w ostatnim spotkaniu w Lesznie. Tam jednak nie było już Nickiego Pedersena, który doznał kontuzji w ligowym spotkaniu w Bydgoszczy i do końca sezonu nie pokazał się w "żółto-niebieskim" kevlarze.

Po rundzie zasadniczej gorzowska Stal zajęła drugą pozycję, właśnie za leszczyńskimi "Bykami". Po raz kolejny o losie awansu do półfinału miały decydować derby. Przed tymi spotkaniami wydawało się, że to "żółto-niebiescy" powinni wygrać ten dwumecz i awansować dalej. W składzie Stali zabrakło Nicki Pedersena, również Paweł Zmarzlik nie wystąpił, ponieważ nabawił się ciężkiej kontuzji podczas finału Srebrnego Kasku. Caelum Stal Gorzów zakończyła sezon 22 sierpnia 2010 roku. Po minimalnej porażce w Zielonej Górze (43:47) wszyscy w Gorzowie oczekiwali na łatwe zwycięstwo gospodarzy rewanżu i awans do fazy medalowej. Dotychczas w sezonie 2010 nikt nie wygrał na stadionie im. Edwarda Jancarza. Falubaz Zielona Góra był pierwszą drużyną, a zarazem ostatnią, która odniosła zwycięstwo na "Jancarzu". - Byliśmy zasłużenie na drugim miejscu, ale nikt nie przewidział, że nie pojedzie Nicki Pedersen, a to było duże osłabienie - mówił Tomasz Gollob. - Po tak minimalnej przegranej w Zielonej Górze, uczciwie rzecz biorąc, nie spodziewałem się porażki na własnym stadionie. Tym bardziej, że przeciwnik nie odjechał również rewelacyjnych zawodów - dodawał prezes Stali, Władysław Komarnicki.

Był to trzeci sezon "żółto-niebieskich" po powrocie do najwyższej klasy rozgrywkowej i jak się okazało powiedzenie "Do trzech razy sztuka" w tym przypadku się nie sprawdziło. Trzeci sezon z rzędu gorzowska drużyna zakończyła na szóstej pozycji. - System jest chory. Jesteśmy moralnym wicemistrzem Polski po rundzie zasadniczej. Natomiast de facto jesteśmy na szóstym miejscu - komentował prezes Komarnicki.

Mimo faktu, że Caelum Stal sezon zakończyła już w sierpniu to kibice w Gorzowie mieli wiele powodów do radości. Tych emocji zapewniała gorzowskim fanom młodzież, juniorzy Stali Gorzów, którzy wygrywali wszystko, co się dało. - Chcieliśmy ugrać wielkiego szlema - krótko komentował trener Czesław Czernicki. Młodzi zawodnicy "żółto-niebieskich" wygrali finał MMPPK, Ligi Juniorów, MDMP oraz wiele młodzieżowych turniejów niższej rangi. - Wyniki mówią same za siebie - dodawał Piotr Paluch, który był odpowiedzialny za wynik juniorów.

Matej Zagar

Indywidualny Mistrz Świata w Gorzowie

Dla Tomasza Golloba był to trzeci sezon w Stali i okazał się on najbardziej udanym w karierze. Gorzowianie wprawdzie sezon zakończyli dużo wcześniej, niż zakładali, ale paradoksalnie dla samego Golloba okazało się to być korzystne - miał więcej czasu, by w spokoju przygotowywać się do decydujących turniejów Grand Prix. Pierwszy sezon w Gorzowie kapitan tej drużyny zdobył brąz, w poprzednim sezonie było srebro, a w tym roku został Indywidualnym Mistrzem Świata. - Przed sezonem powiedziałem wam, że w tym roku mam dwa cele. Drużynowe mistrzostwo dla Gorzowa, wybaczcie, przełożymy na następny rok. Ale drugim moim życzeniem było zdobycie złotego medalu w Grand Prix i to się udało - powiedział IMŚ 2010, kiedy pojawił się w mieście położonym nad Wartą wraz ze swoim trofeum. Kapitan gorzowskiej ekipy zapowiada jednak, że to nie jest ostatni tytuł. - Chciałbym na czterdzieste urodziny wywalczyć kolejne złoto - dodawał z uśmiechem. Na pewno jest to możliwe, tym bardziej, że ostatnie, przeszłoroczne zawody tego cyklu odbędą się w Gorzowie, a ten tor Tomasz Gollob obecnie zna najlepiej. - Poświęciłem całą swoją młodość, moimi przyjaciółmi były motocykle. Nie żałuję tego czasu - dodał na koniec Tomasz Gollob.

Przemysław Pawlicki

Co dalej?

Od strony sportowej Stal w tym roku zawiodła, jednak marketingowo-organizacyjna sfera działalności była pasmem sukcesów - zorganizowano półfinał DPŚ, w przyszłym roku w Gorzowie zagości baraż i finał tych zawodów, a wisienką na torcie będzie turniej Grand Prix, który udało się "załatwić" dla miasta na pięć kolejnych lata. - Trzy lata temu mówiłem, że w Gorzowie Wielkopolskim będą jeździć najlepsi. Dziś jest dzień marzeń - mówił prezes Władysław Komarnicki podczas podpisania umowy z Paulem Bellamym. Pierwszy turniej Grand Prix w Gorzowie Wielkopolskim odbędzie się 8 października 2011 roku.

Sezon zakończony, obecnie trwa okres transferowy. Tomasz Gollob pozostaje na kolejne dwa lata, Nicki Pedersen ma ważny kontrakt z gorzowskim klubem. Niedawno na następny sezon umowę podpisał Matej Zagar. Również trener Czesław Czernicki pozostaje na stanowisku. Nie wiadomo jeszcze czy Tomasz Gapiński pozostanie w klubie. Prezes Komarnicki, jak i Tomasz Gollob chętnie w przyszłorocznym zestawieniu zobaczyliby Przemysława Pawlickiego. Jednak na to czy tak się stanie będziemy musieli poczekać. Najważniejszą jednak informacją dla fanów speedwaya w Gorzowie był fakt, że na stanowisku prezesa pozostanie Władysław Komarnicki. - Zostaję z Tomaszem Gollobem na 2 lata! - głośno deklarował prezes Caelum Stali.

Caelum Stal Gorzów w statystyce:

Liczba meczów: 16

Zwycięstw: 11 (u siebie 7)

Remisów: 1 (u siebie 0)

Porażek: 4 (u siebie 1)

Zdobyte punkty: 772 (średnio 48,2)

Stracone punkty: 663 (średnio 41,4)

Najwyższa średnia biegowa w zespole: Tomasz Gollob - 2,675

Najwyższa średnia biegowa u siebie: Tomasz Gollob - 2,825

Najwyższa średnia biegowa na wyjeździe: Tomasz Gollob - 2,535

Najwięcej punktów: Tomasz Gollob - 216

Najwięcej bonusów: Przemysław Pawlicki - 18

Najwięcej biegów: Tomasz Gollob - 83

Najwięcej zwycięstw biegowych: Tomasz Gollob - 62

Najwięcej 2. miejsc: Matej Zagar - 26

Najwięcej 3. miejsc: Tomasz Gapiński - 26

Najwięcej 4. miejsc: David Ruud - 20

Najwięcej defektów: Matej Zagar - 3

Najwięcej upadków: David Ruud, Simon Gustafsson - 1

Najwięcej wykluczeń: David Ruud - 5

Najwięcej taśm: Przemysław Pawlicki, Tomasz Gapiński, Matej Zagar, David Ruud - 1

Caelum Stal Gorzów

Komentarze (1)
avatar
StalSG
16.10.2012
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
wow 2 lata temu pisaliście tekomenty