Sponsoring Lechii przez Grupę Lotos nie stanowi zagrożenia dla Wybrzeża

Grupa Lotos od wtorku jest sponsorem głównym Lechii Gdańsk. Jak się okazuje kibice żużla nie muszą się obawiać, nie stanowi ona zagrożenia dla sponsoringu Wybrzeża, gdyż umowa pomiędzy klubem żużlowym, a potentatem paliwowym jest już praktycznie gotowa.

Gdy pojawiły się nieoficjalne doniesienia, że Grupa Lotos wesprze Lechię Gdańsk kwotami rzędu 6 milionów złotych za sezon, kibice gdańskiego żużla zaczęli się zastanawiać, czy nie odbije się to niekorzystnie na finansowaniu Wybrzeża. Jak się okazuje, takiego zagrożenia nie ma. - Cieszymy się, że Lechia pozyskała sponsora, z którym pracujemy od lat. Mamy ustalone warunki umowy z Grupą Lotos, którą podpiszemy do świąt - powiedział Maciej Polny, prezes Wybrzeża Gdańsk.

Do sytuacji odniósł się też rzecznik prasowy Grupy Lotos, Marcin Zachowicz który zarzeka, że finansowanie całego gdańskiego sportu jest czymś, co chce realizować spółka. - Gdański sport jest dla Grupy Lotos bardzo ważny. Podpisana we wtorek umowa z Lechią Gdańsk, a także wiele dyscyplin, z Gdańska i z Pomorza które wspieramy o tym świadczą. Firma czuje, że tutaj są jej korzenie i tutaj trzeba inwestować. Podpisana umowa z Lechią jest długodystansowa, powinna przynieść nam wymierne korzyści sponsorskie - przekonuje Zachowicz.

Co ciekawe widać, że gdański sport ze sobą współpracuje. Dowodem na to jest fakt, że na podpisaniu umowy sponsorskiej przez Lechię Gdańsk, obecni byli zarówno prezes Wybrzeża - Maciej Polny, jak i prezes hokejowego Stoczniowca - Marek Kostecki i siatkarskiego Trefla - Kazimierz Wierzbicki.

Źródło artykułu: