W tym tygodniu zostały podpisane kontrakty z Maciejem Janowskim oraz Adamem Shieldsem. A jak sytuacja wygląda z popularnym Świdrem? - Jestem mocno związany z Wrocławiem i na pewno zależy mi na jeździe tutaj. Jednak rozmowy cały czas trwają. Jeszcze trochę brakuje nam do porozumienia, dlatego niczego nie można wykluczyć- mówi Piotr Świderski
Zawodnicy mogą podpisać kontrakt z zespołem nawet do końca stycznia. Jednak tak późne podpisanie umowy wiąże się z trudnościami z przygotowaniem do sezonu. Większość zespołów ma skompletowany skład już na początku grudnia. - Na pewno jak najszybsze podpisanie kontraktu leży w moim interesie. Zawsze lepiej się przygotować do sezonu, kiedy wie się na czym stoi. Teoretycznie mogę podpisać kontrakt nawet 31 stycznia - twierdzi Świder.
Wiadomo już, że WTS Wrocław opuści Marek Cieślak. Przez nieprzerwanie dziesięć lat był opiekunem drużyny ze stolicy Dolnego Śląska. Niektórzy bali się, że po odejściu "Narodowego" część zawodników będzie chciała odejść z drużyny Betardu. - Bardzo ubolewam nad tym, że Marka Cieślaka nie będzie już we Wrocławiu w następnym sezonie. Jest to trener z wielkim doświadczeniem oraz wielką charyzmą. Jednak jego odejście nie oznacza końca drużyny. Miałem przyjemność pracować już z wieloma trenerami. Myślę, że z nowym trenerem, także uda się dojść do porozumienia - mówi krajowy lider drużyny wrocławskiej z poprzedniego sezonu.
Niektórzy myślą, że zawodnicy żużlowi pracują tylko przez pół roku, kiedy to reprezentują swoje kluby czy kraj na torze. Jednak prawda jest zgoła odmienna - Po zakończeniu sezonu pozwoliłem sobie na dwa tygodnie urlopu. Od początku października rozpocząłem przygotowania do następnego sezonu. Najważniejsze to sprawy kontraktowe, które trwają do dziś. Jednak oprócz tego bardzo ważną kwestią jest przygotowanie sprzętowe oraz motoryczne. Praktycznie codziennie załatwiam jakieś sprawy dotyczące sprzętu na nowy sezon. Do tego regularnie trenuje, aby przygotować się kondycyjnie do sezonu - kończy Piotr Świderski.