Lech Kędziora zastąpił na stanowisku szkoleniowca gnieźnieńskiego zespołu - Leona Kujawskiego, któremu w październiku wygasła umowa. Warto wiedzieć, że jest to dla niego już drugie podejście do Startu. W 2006 roku, prowadząc ówczesnego beniaminka pierwszej ligi, ukończył rozgrywki na wysokim trzecim miejscu, za ZKŻ Kronopolem Zielona Góra i Intarem Lazur Ostrów, a przed Stalą Gorzów. W tamtym sezonie to właśnie gnieźnianie rozdawali karty w finałowej rozgrywce. Kibice z Zielonej Góry i Ostrowa, wzajemnie posądzali Start, o sprzyjanie przeciwnikom. Jednak ostatecznie drużyna Lecha Kędziory solidarnie wygrała z ZKŻ i Intarem po jednym razie, doznając przy tym po trzy porażki.
Lech Kędziora (po lewej) wraca do Gniezna po czterech latach przerwy
Po udanym roku w Gnieźnie, Kędziora przeniósł się do Ostrowa, gdzie w 2007 roku próbował wywalczyć awans do ekstraligi.
Doświadczony szkoleniowiec związał się ze Startem jednoroczną umową. Podobnie jak Krzysztof Jabłoński i Michał Szczepaniak, którzy w poniedziałek sfinalizowali kilkutygodniowe rozmowy z kierownictwem klubu. Zatrzymanie dotychczasowych liderów Startu nie było łatwą sprawą, gdyż obaj nie narzekali na brak ofert. W przypadku Jabłońskiego długo mówiło się o przenosinach do Caelum Stali Gorzów, natomiast Szczepaniakiem zainteresowanie ponoć wyrażali działacze z Bydgoszczy i Łodzi.
Kierownictwo Startu poinformowało, że trwają rozmowy z kolejnymi zawodnikami (do tej pory nie związanymi z Gnieznem), z których co najmniej jeden miałby wzmocnić siłę zespołu.