- Cóż mogę powiedzieć o Jonasie? Myślę, że znacie państwo więcej szczegółów z jego życiorysu sportowego. Ważnym elementem jest to, że był już u nas. Cieszę się, że ten zawodnik wyraził chęć jazdy w Falubazie i dogadaliśmy się bardzo szybko. Rozmawialiśmy z jego ojcem, który prowadzi zawodnika i jest z nim obecny podczas całego sezonu. Umowa będzie zawarta na jeden rok. Szczegóły zostały omówione, dogadane. Mam nadzieję, że Jonas zadomowi się w Zielonej Górze. Swoim wynikiem podczas ligowego spotkania na naszym torze, kiedy to zdobył 17 punktów na 18 możliwych, myślę, że potwierdził to, iż jest gotowy do tego, aby rywalizować z najlepszymi i być lepszym zawodnikiem - powiedział na zorganizowanej w czwartek konferencji prasowej prezes ZKŻ SSA, Robert Dowhan.
Nowy zawodnik zielonogórskiego klubu zwrócił uwagę na szybko i sprawnie przeprowadzone rozmowy. - To były dość łatwe negocjacje. Po tym, jak pod koniec zeszłego sezonu odebrałem telefon z propozycją startów, wszystko poszło bardzo szybko i nie było żadnych problemów. Jestem szczęśliwy, że trafiłem do Zielonej Góry, bo Falubaz to jeden z największych klubów w Polsce. W dodatku bardzo dobrze on funkcjonuje, biorąc pod uwagę kłopoty finansowe trapiące inne ośrodki. Mam nadzieję, że wszystko będzie w porządku - stwierdził Jonas Davidsson.
Jak Szwed ocenia swoje szanse na miejsce w składzie zielonogórskiego klubu w obliczu deklaracji Grzegorza Zengota, który stwierdził, że chce być jednym z trzech liderów Falubazu? - Nie przejmuję się tym aż tak bardzo. Żużel to twardy sport i to normalne, że dochodzi w nim do rywalizacji. Każda drużyna jest silna i doskonale zdaję sobie sprawę z tego, że trzeba walczyć o swoje. Nie podpisałem tego kontraktu aby siedzieć z boku i oglądać żużel, ale po to, aby jeździć. Postaram się zrobić wszystko co w mojej mocy żeby spisywać się jak najlepiej. Polska liga jest bardzo mocna i zawsze trzeba być dobrym, aby mieć miejsce w składzie - zakończył nowy nabytek klubu spod znaku Myszki Miki.
Jonas Davidsson w sezonie 2010 reprezentował barwy Włókniarza Częstochowa. W jedenastu meczach uzyskał średnią biegową na poziomie 1,714. W polskiej lidze zadebiutował w sezonie 2006 w pierwszoligowym ZKŻ-cie Kronopol. Swoją postawą nie powalił jednak na kolana zielonogórskich działaczy i trzy kolejne sezony spędził w Polonii Bydgoszcz, skąd przed rokiem przeniósł się do wspomnianego wcześniej Włókniarza.
Foto x 4 Jakub Sobczak