Mimo że Stanisław Chomski pracuje w Gdańsku niecały rok, został wybrany jako osobowość roku gdańskiego sportu. Jak sam zainteresowany ocenia to wyróżnienie? - Traktuję to jako kredyt zaufania, że mam możliwości spełnić oczekiwania kibiców i działaczy, którzy obdarzyli mnie tym wyróżnieniem - powiedział Chomski w rozmowie z portalem SportoweFakty.pl. - Cała gala miała duży rozmach. Jest to przepiękna hala i widać, że jej funkcjonalność i możliwości wykorzystania są ogromne. Już wcześniej w innych klubach miałem kilka przypadków, że żużlowcy pokazywali się na hali i zawsze był to najbardziej ekscytujący i żywiołowo odbierany element i tak samo było też tutaj - dodał Chomski.
Przed gdańszczanami przygotowania do kolejnego sezonu. Jak Wybrzeże będzie szlifować formę przed nadchodzącymi meczami ligowymi? - Jest u nas taka specyfika, że nie występują w Gdańsku zawodnicy rodzimi. Tylko juniorzy przygotowują swoją kondycję przy współpracy Andrzeja Hulki, który prowadzi zajęcia ogólnorozwojowe. Pozostali zawodnicy w kontakcie ze mną realizują sprawdzone, trochę skorygowane programy przygotowań. Wszystko zwieńczymy obozem kondycyjnym, który przeprowadzimy na przełomie lutego i marca w Szklarskiej Porębie - powiedział gdański trener.
Kibiców przede wszystkim zastanawia kto może wzmocnić skład gdańskiej drużyny. - Cały czas nad tym pracujemy, jednak nie wszystko nam wyszło. Mogę teraz zdradzić, że był na naszym celowniku Maksim Bogdanovs. Był bardzo blisko ale niestety nie udało się, gdyż jego oczekiwania spełnił Lokomotiv Daugavpils - zdradził Chomski. - Myśleliśmy o juniorze, gdyż aby powalczyć o Ekstraligę musi być dobry lider zespołu i dobry junior. Myślę, że dwukrotny Indywidualny Mistrz Świata Juniorów pokaże swój potencjał w I lidze, jeżeli podejdzie do startów poważnie. Jeżeli chodzi o lidera to zobaczymy, czy ktoś odbierze palmę naszemu kapitanowi Magnusowi Zetterstroemowi. - zastanawia się Stanisław Chomski.
Kontraktu nie mają podpisanego jeszcze dwaj Szwedzi, którzy startowali w czerwono-biało-niebieskich barwach w ubiegłym sezonie - Magnus Zetterstroem i Thomas H. Jonasson. - Negocjacje trwają i panuje nad tym prezes Maciej Polny. Myślę, że tutaj niespodzianek nie będzie - uciął szkoleniowiec, który na koniec wypowiedział się o tym co trzeba zmienić w gdańskim klubie, aby działać jeszcze efektywniej jako trener. - Dużo jest do zrobienia w kwestii młodzieży. Chłopaków już poznałem, każdy ma jakiś poziom, który prezentuje i poziom, który może osiągnąć. Chciałbym, aby się rozwinęli w jak najkrótszym czasie i zmodyfikować system treningowy. Dodatkowo trzeba zapewnić lepszą politykę startów, bardziej przemyślaną i bardziej obfitą w imprezy, co powinno przynieść efekty. Jeżeli chodzi o zespół, to teraz już nie będzie kredytu zaufania. Ten sezon był taki, jaki był i nikt nie stawiał wielkich wymagań. Teraz cel jest określony i nie będzie już mówienia, że komuś się coś mogło nie udać. W ubiegłym sezonie w obecnym składzie potrafiliśmy liderować w lidze, czemu miałoby nie być powtórki w następnym sezonie - zapytał retorycznie Chomski.