Przypomnijmy, że do feralnego zdarzenia doszło podczas meczu Marmy Hadykówki Rzeszów z Lokomotivem Daugavpils. W 11 biegu Paweł Miesiąc wypchnął pod bandę Lee Richardsona. Brytyjczyk upadł na tor, jednak zaraz po tym, szybko wstał i postanowił sam wymierzyć sprawiedliwość. Między zawodnikami doszło do bijatyki, która przyćmiła przypieczętowanie awansu rzeszowian do ekstraligi. Sędzia spotkania Marek Wojaczek, wykluczył obydwu żużlowców do końca meczu, sporządzając odpowiednią adnotację w protokole meczowym. Jak prognozował, Polak i Brytyjczyk nie wystąpią w pierwszych spotkaniach nowego sezonu.
Miesiąc i Richardson zdecydowali się wysłać pismo do GKSŻ, w którym informują, że do incydentu doszło w ferworze walki, przeprosili się i nie roszczą wobec siebie żadnych pretensji. Obiecując poprawę, zwrócili się o wymierzenie im kary innego rodzaju. Decyzja co do tejże sytuacji, ma zapaść w poniedziałkowe popołudnie, kiedy to dojdzie do spotkania żużlowych władz.