Były zawodnik Włókniarza Częstochowa aktualnie przechodzi rehabilitację kontuzjowanej nogi i do pełnych treningów powinien wrócić w najbliższych tygodniach. 28-letni żużlowiec nie podjął jeszcze decyzji, gdzie będzie startował w sezonie 2011. - Na dzień dzisiejszy sam jeszcze dokładnie nie wiem. Do środy na pewno podejmę decyzję, czy zostanę w Gorzowie czy odejdą. Wszystko okaże się w środę. W grę wchodzi Gorzów i jeszcze jeden klub, niekoniecznie Częstochowa - powiedział Tomasz Gapiński w Radiu Zachód.
Czy zatem na odejścia z gorzowskiego klubu mają wpływ doniesienia o przyjściu do tego zespołu braci Pawlickich? - Wiadomo jestem kontuzjowany, nie do końca wyleczony. Zastanawiam się z dnia na dzień, czy po prostu nie zmienić klubu na taki, gdzie będę startował. Jak przyjdzie Przemek, a to dobry, młody zawodnik, który będzie ambitnie walczył, tego miejsca w składzie zabraknie. Chciałbym jeździć i musze wybrać klub, który będzie mi gwarantował odpowiednią ilość startów - stwierdził Gapa.