- Będę startował w trzech ligach. W Polsce, Danii i Anglii. Niestety na Wyspach muszę zmienić klub, rozmowy w tej sprawie jeszcze trwają, bo moje "Wiedźmy" ze względów finansowych zrezygnowały ze startu w Elite League. W każdej z tych lig chciałbym poprawić swoje statystyki. Jednocześnie indywidualnie nie zamierzam odpuszczać startów w mistrzostwach Polski, Złotym Kasku czy eliminacjach do Grand Prix - powiedział Stachyra w rozmowie z Dziennikiem Bałtyckim.
Lotos Wybrzeże buduje skład na miarę awansu do Speedway Ekstraligi. W przyszłym sezonie do elity mają awansować bezpośrednio aż dwie drużyny, trzecia będzie miała swoją szansę w barażu. - I bardzo dobrze, bo zmotywuje nas to już na etapie przygotowań. Myślę, że ten awans jest realny, chociaż wzmocnienia drużyny też są potrzebne. W ogóle czeka nas trudna, ale i ciekawa walka w pierwszej lidze. Ze swoich ligowych startów w tym roku mogę być wprawdzie zadowolony, ale na pewno do poprawy jest skuteczność na obcych torach. Nie mogą już zdarzać mi się takie mecze na wyjeździe jak w Daugavpils czy Gnieźnie, w których zdobyłem odpowiednio 1 i 3 punkty. Tu obiecuje poprawę. Tak czy inaczej gdańscy kibice mogą się spodziewać wielu emocji - stwierdził Dawid Stachyra.
Więcej w Dzienniku Bałtyckim.