Urodzony 30 czerwca 1991 roku czeski żużlowiec miał już okazję zadebiutować w polskiej lidze. W barwach Olympu Praga Pavol Pucko wystąpił w przegranym przez jego zespół spotkaniu wyjazdowym z Kolejarzem Rawicz. Później jeden z najzdolniejszych Czechów nie miał okazji do startów w Polsce. W poprzednim sezonie 19-latek miał kontrakt warszawski z PSŻ Lechma Poznań. Teraz zdecydował się parafować umowę z KSM Krosno. - Wszystko co najlepsze w żużlu jest w Polsce. Potrzebowałem dostać się do kadry jakiegoś klubu i wierzę, że na przedsezonowych sparingach zaprezentuję się dobrze. Chcę zrobić kolejny krok w swojej karierze - powiedział Pavol Pucko dla portalu speedwaya-z.cz.
W barwach krośnieńskiego klubu od kilku lat startują zawodnicy z Czech. Być może to ich dobra opinia o zespole znad Wisłoka pomogła podjąć juniorowi z Pragi decyzję o podpisaniu umowy z drużyną Wilków. - O klubie z Krosna słyszałem same dobre opinie i długo się nie wahałem. Była to pierwsza oferta, jaką dostałem, warunki były dobre i podpisałem kontrakt - stwierdził nowy nabytek KSM Krosno.
Pavol Pucko (kask czerwony) w walce z Martinem Vaculikiem (kask biały) i Janem Holubem (kask żółty)
