Przyszłość żużla we Włoszech jest stabilna - rozmowa z Armando Castagną, menedżerem reprezentacji Włoch

Żużel od dawna nie cieszy się we Włoszech zbytnią popularnością i w sportowej hierarchii zdecydowanie pod każdym względem ustępuje takim dyscyplinom, jak piłka nożna, siatkówka, czy koszykówka. W Italii nie brakuje, jednak grupki zapaleńców uprawiających „czarny sport”, co jednak nie zmienia faktu, że na Półwyspie Apenińskim żużel jest wciąż dyscypliną raczkującą. Ikoną żużla we Włoszech jest Armando Castagna, który w latach dziewięćdziesiątych startami w Grand Prix zabłysnął na światowych salonach i po części przetarł szlak dla kolejnych pokoleń.

Po zakończeniu sportowej kariery Castagna nie odszedł, jednak od żużla. Obecnie Castagna sprawuje, bowiem pieczę nad reprezentacją Włoch i dodatkowo jest członkiem FIM. 45- latek specjalnie dla naszego portalu opowiedział o sytuacji żużla w swojej ojczyźnie i wszelkich pomysłach, mających na celu spopularyzowanie żużla w Italii, kipiącej miłością do futbolu.

Adrian Heluszka: Czym obecnie zajmuje się Armando Castagna po zakończeniu żużlowej kariery?

Armando Castagna: Po oficjalnym zakończeniu kariery (w dalszym ciągu w każdy weekend staram się jeździć na motorze żużlowym i organizować sporą liczbę turniejów) stałem się menedżerem reprezentacji Włoch. Dodatkowo, stworzyłem żużlowy team składający się 3-4 zawodników oraz wszystkich moich prywatnych sponsorów. W ostatnich trzech latach zostałem również członkiem FIM. Ponadto staram się pomagać przy rodzinnym biznesie w postaci hotelu i restauracji.

Jesteś bezsprzecznie ikoną żużla w swoim kraju i najlepszym zawodnikiem w historii. W latach dziewięćdziesiątych reprezentowałeś swój kraj w Grand Prix. Pamiętasz te wspaniałe lata w swoim wykonaniu?

- Oczywiście, pamiętam swoje starty na najwyższym poziomie. Jestem dumny i zadowolony z tego, co udało mi się osiągnąć.

W ostatnich latach najbardziej znaną postacią włoskiego żużla jest Mattia Carpanese. Czy prócz tego zawodnika we Włoszech są inni, zdolni zawodnicy?

- Mattia Carpanese jest mistrzem Włoch i obecnie najlepszym zawodnikiem we Włoszech, ale nie jest jedynym. Mamy jeszcze 2-3 zawodników, którzy mają szansę zaistnieć w przyszłości. Nie wiem, czy będą lepsi ode mnie, ale robię wszystko, aby stale podnosili swoje umiejętności.

Żużel od zawsze nie był popularną dyscypliną sportu we Włoszech. Widzisz jakieś przesłanki i szansę na to, aby poziom „czarnego sportu” w Twoim kraju znacznie się podniósł?

- Speedway nie jest tak popularną dyscypliną, jak motocross z tego względu, że nie mamy do dyspozycji tak wielu torów, jak miało to miejsce jeszcze 20 lat temu. To największy problem z jakim musimy się obecnie zmagać. Namawiam i nakłaniam włoskie media do promowania i pokazywania żużla w telewizji, ale jeśli dysponujesz tylko czterema torami w kraju, nie możesz wiele zdziałać.

Najbardziej znanymi torami we Włoszech są obiekty w Lonigo i Terenzano. Czy prócz tych dwóch miejsc dysponujecie jeszcze jakimiś innymi torami na których młodzi zawodnicy mogą szlifować swoje umiejętności?

- Tak, Lonigo i Terenzano są najbardziej znanymi obiektami, ale mamy jeszcze tory w Giavera del Montello oraz Potenza Picena, który przeznaczony jest głównie do treningów.

Od kilku lat imprezą docelową dla włoskiej federacji jest runda Grand Prix w Lonigo. Jak przebiegają przygotowania do tej imprezy?

- Bardzo pieczołowicie przygotowujemy się do organizacji Grand Prix, najlepiej, jak to tylko możliwe. Niestety, nie możemy liczyć na tak duże zainteresowanie ze strony kibiców, jak w Polsce i dlatego też, przygotowania są bardzo kosztowne. W przyszłym roku mam w planach zorganizowanie w centrum Rzymu trzydniowego żużlowego show. Mam nadzieję, że wpłynie to na rozwój żużla w przyszłości.

Co możesz powiedzieć na temat poziomu ligi włoskiej?

- Liga włoska jest bardzo mała w tym momencie. Mamy jedynie 5-6 zawodów, w których udział bierze 5 zespołów. Nie możemy, jednak zapominać, że jeszcze kilka lat temu nie mieliśmy własnej ligi, a teraz jest! Dlatego też musimy ją stale polepszać i dopieszczać.

Jak zapatrujesz się na przyszłość żużla we Włoszech? W jakich barwach według Ciebie się ona przedstawia?

- Przyszłość żużla jest obecnie bardzo stabilna. Pracujemy nad otwarciem toru w centrum Włoch w nadchodzących latach. Ponadto staram się organizować szereg treningów w szkołach dla najmłodszych, aby posmakowali tego sportu i spróbowali swoich sił później w przyszłości.

Kiedy zespół narodowy zacznie osiągać sukcesy na arenie międzynarodowej w Drużynowym Pucharze Świata?

- Włoski zespół startuje w kwalifikacjach do Drużynowego Pucharu Świata. Chcemy zakwalifikować się do finałowego turnieju, jednak nie jest to rzeczą łatwą, gdyż nie jesteśmy tak silni, jak Dania, Polska, Anglia, czy Szwecja. Spójrz, jednak na USA. Oni również nie mają obecnie najlepszego okresu. Cały czas pracujemy nad tym!

Komentarze (0)