Fredrik Lindgren: Pierwsze spotkania na pewno będą nerwowe

Fredrik Lindgren po pięciu sezonach spędzonych w Falubazie Zielona Góra przeniósł się do Taurona Azotów Tarnów. 25-letni stały uczestnik cyklu Grand Prix wierzy, że pomoże swojej nowej drużynie w odniesieniu sukcesu w Speedway Ekstralidze.

- To dla mnie nowe wyzwanie i już nie mogę się doczekać jazdy w barwach Jaskółek. Pierwsze spotkania na pewno będą nerwowe w moim wykonaniu, ale mam nadzieję, że nie zawiodę niczyich oczekiwań - powiedział Lindgren.

Kibice obawiają się jednak, że tarnowski tor będzie stanowił zagadkę dla Szweda. - Uważam, że tamtejszy owal jest idealny dla mojego rozwoju. On jest długi oraz twardy i nie da się ukryć, że był moją piętą achillesową w ostatnich latach. Jeśli jednak będę regularnie na nim startował, to uda mi się dopasować do niego motocykl i stać się dzięki temu lepszym zawodnikiem - dodał "Fredka".

W Małopolsce 25-latek będzie się ścigał u boku m.in. Krzysztofa Kasprzaka, Leona Madsena, Bjarne Pedersena, Martina Vaculika i Sebastiana Ułamka. Patrząc na składy Falubazu Zielona Góra, Caelum Stali Gorzów Wielkopolski, Unibaksu Toruń czy Unii Leszno, Tauron Azoty nie jest więc faworytem zbliżających się zmagań o Drużynowe Mistrzostwo Polski. - Owszem, nie jesteśmy faworytem, ale mamy solidną drużynę. Kluczem do naszego sukcesu jest to, że nie mamy wielkich gwiazd. Jeśli będziemy współpracować, to wtedy możemy coś osiągnąć - kontynuował Fredrik.

Reprezentant Trzech Koron w Falubazie był jedynie uzupełnieniem liderów. Działacze Jaskółek wierzą jednak, że w ich zespole Szwed pokaże pełnię swoich umiejętności, tak jak to robi w brytyjskim Wolverhampton Wolves. - Mam nadzieję, że jestem w stanie podołać zadaniu i stać się numerem jeden, ale to będzie dla mnie zupełnie nowa sytuacja. Tarnów to na pewno dobry wybór i z niecierpliwością czekam na pierwszy mecz - stwierdził "Fredka".

Odejście 25-latka z Zielonej Góry wzbudziło wiele kontrowersji. Miejsce urodzonego w Oerebro jeźdźca w teamie z lubuskiego zajął jego rodak Andreas Jonsson. - Na temat tej sytuacji w prasie ukazało się wiele nieprawdziwych informacji, podanych przez klub z Zielonej Góry. Sądzę, że w Falubazie chcieli po prostu coś zmienić. Jeździłem tam przez pięć lat i pewnie uznali, że nie rozwijam się tak jak wcześniej sobie założyli. Więc wymienili mnie na Andreasa Jonssona. Ja chciałem zostać w Zielonej Górze na długie lata, tak jak w Wolverhampton. Niestety klub miał inne plany, więc przyszedł czas na nowy rozdział w mojej karierze - zakończył Lindgren.

Fredrik Lindgren w sezonie 2010 wystąpił w szesnastu meczach Falubazu Zielona Góra i osiągnął średnią w wysokości 1,630 pkt./bieg. W klasyfikacji generalnej cyklu Grand Prix Szwed zajął natomiast jedenaste miejsce.


Czy Fredrik Lindgren (cz) będzie nowym liderem Jaskółek?

Komentarze (0)