Zarys historii żużlowych wyścigów na lodzie

Organizowany przez grupkę entuzjastów od 2007 roku w Sanoku turniej o nazwie Sanok Cup przyczynił się do niebywałego wzrostu zainteresowania dyscypliną sportową zwaną ice - speedwayem. Doskonały przerywnik zimowego sezonu pomógł rozszerzyć niewielką geografię żużla na lodzie, którego historia jest niezwykle interesująca.

Pierwsze ślizgi

W zależności od historycznych źródeł możemy wyróżnić kilka dat początkowych dla historii wyścigów motocyklowych na lodzie. Większość z nich jest niestety nieoficjalna. Przyjmuje się, iż Skandynawowie ścigali się motocyklami po zamarzniętych jeziorach już w połowie lat dwudziestych. Pierwsze, półoficjalne zawody w Związku Radzieckim odbyły się w Moskwie w marcu 1939 roku.

Sport ten zyskał sporą rzeszę sympatyków pośród Rosjan co sprowokowało władze Motocyklowej Federacji ZSRR do zgłoszenia w FIM - ie projektu międzynarodowych wyścigów na lodzie. Działo się to na przełomie lat pięćdziesiątych i sześćdziesiątych.

Mistrzostwa świata

Od roku 1961 na terenie ZSRR organizowano zawody z udziałem jeźdźców z krajów Skandynawskich, Czechosłowacji oraz oczywiście dominujących do dzisiaj w tej rywalizacji - gospodarzy z terenów Związku Radzieckiego. Rywalizacja ta przybrała miano Pucharu Przyjaźni, zaś od 1963 żużlowcy ścigający się na lodzie toczyli bój o Puchar FIM - uważany przez niektórych za mistrzostwa świata, którego cykl składał się z dziesięciu rund rozgrywanych po połowie w ZSRR oraz Skandynawii. Najlepszy okazał się Borys Samorodow.

Już w następnym sezonie (1964) Puchar FIM został przekształcony w Mistrzostwa Europy, w których uczestniczyli zawodnicy z ZSRR, Finlandii, Szwecji, Czechosłowacji, Jugosławii, Austrii, a nawet... Mongolii!

Od 1966 decyzja FIM rozegrane zostały pierwsze mistrzostwa świata w wyścigach motocyklowych na lodzie.

"Lodowy Mauger"

Niekwestionowana gwiazdą rywalizacji na torach lodowych był Gabdrahman Kadyrow. Polscy kibice klasycznej odmiany żużla na pewno kojarzą to nazwisko. Przez lata legendarna czapka Kadyrowa przekazywana była kolejnym indywidualnym mistrzom Polski. Podobno radziecki żużlowiec podarował ją Antoniemu Worynie i Andrzejowi Pogorzelskiemu na początku lat sześćdziesiątych.

O ile na torach typowo żużlowych Kadyrow był solidnym rzemieślnikiem, o tyle na pokrytych taflą lodu obiektach nie miał sobie równych. Aż sześciokrotnie zdobywał tytuły indywidualnego mistrza świata w wyścigach motocyklowych na lodzie!

To właśnie on triumfował w pierwszych oficjalnych mistrzostwach świata na lodzie. W 1966 roku, podczas czterech turniejów (dwa turnieje rozgrywane były w Ufie, dwa w Moskwie) zgromadził największą ilość punktów i w pokonanym polu pozostawił nie byle kogo, bo Wiktora Kuzniecowa oraz Antonina Svaba.

Na najwyższym stopniu podium stawał jeszcze pięciokrotnie: w 1968, 1969, 1971, 1972 oraz 1973 roku. Poza tym na jego koncie znalazł się jeszcze srebrny (1970) oraz brązowy (1974) medal tejże rywalizacji.

Polacy na lodzie

Starty Polaków na torach lodowych wyliczyć można na palcach jednej ręki. Dzięki Sanokowi oraz popytowi jaki pojawił się na tę dyscyplinę sportu w naszym kraju ten stan rzeczy może się zmienić. Oby.

Dotychczas bowiem polskie akcenty pojawiały się w połowie lat sześćdziesiątych. Wtedy to po raz pierwszy w Bydgoszczy zorganizowano zawody trofeum nazwane Srebrnym Kolcem IKP. Warto wspomnieć, iż triumfował w tych zawodach Mieczysław Połukard, który w finałowej batalii sezonu 1966 uplasował się na czternastej pozycji. Rok później doskonale spisał się Norbert Świtała kończący cykl turniejów w Ufie, Moskwie i Leningradzie na wysokim siódmym miejscu.

Przez lata zainteresowanie ice - speedwayem w Polsce malało. Doszło nawet do tego, iż z polską licencją startowali dwaj rosyjscy bracia - Siergiej Iwanow oraz Jurij Iwanow, a jedynym Polakiem pojawiającym się sporadycznie na lodowiskach był Zdzisław Żerdziński, człowiek pełen pasji i zaangażowania, przez lata pukający do różnych drzwi w PZM-ie oraz firm prywatnych z prośbą o pomoc. Najczęściej bez odzewu.

Dzisiaj polska kadra jeźdźców rywalizujących na lodzie z Grzegorzem Knapem na czele ma doskonałe warunki do rozwoju, co - mamy nadzieję zostanie właściwie wykorzystane...

Zakończenie

Prawdziwymi dominatorami na światowych torach są Rosjanie. W rywalizacji drużynowej, toczonej od 1979 roku tylko trzykrotnie nie zdobyli złotego medalu (1983 - RFN, 1985, 1995 - Szwecja). Ponadto nigdy nie zeszli z podium tejże rywalizacji!

W ostatnich latach zmagania indywidualne toczą się pod dyktando Nikołaja Krasnikowa, który już zrównał się z sześcioma mistrzowskimi tytułami Kadyrowa i zmierza po kolejne...

Bartłomiej Jejda

Komentarze (0)