Przez ostatnie dwa lata Peter Ljung z powodzeniem ścigał się w drużynie Startu Gniezno, z którą dwukrotnie awansował do najlepszej czwórki I ligi, najpierw zajmując czwarte, a rok temu trzecie miejsce. Szwed doskonale spisywał się przede wszystkim w meczach w Gnieźnie, gdzie zdobywał średnio ponad 2 pkt. na bieg. Nic więc dziwnego, że kierownictwo klubu było zainteresowane podpisaniem z nim nowego kontraktu. Jednak strony ostatecznie nie usiadły do rozmów, gdyż Ljung koniecznie chciał przenieść się do ekstraligi, gdzie początkowo jego usługami interesował się Włókniarz Częstochowa.
Kiedy negocjacje z tym klubem nie osiągnęły zamierzonego celu, to Szwed ponownie postanowił przyjrzeć się ofertom z I ligi. Wtedy miejsca nie było już w Gnieźnie, bowiem Start stosunkowo szybko skompletował kadrę na nowy sezon. Miejsce Ljunga zajął Scott Nicholls.
Gdzie wyląduje Peter Ljung?
Tymczasem szwedzki żużlowiec nadal nie znalazł nowego pracodawcy. Ostatnio dość głośno mówi się, że Ljung ma być niespodzianką dla kibiców Orła, który tydzień temu ogłosił już skład. - Rozmawiamy z jeszcze jednym zawodnikiem, który byłby dla nas wzmocnieniem - powiedziała nam w czwartek Agnieszka Szafran, prezes beniaminka I ligi. - Mamy jeszcze na to tydzień. Jeśli nam się uda podpisać z nim kontrakt, to będziemy mogli mówić o pełnym sukcesie. Dziennik Łódzki przewiduje, że jeśli nie będzie to Ljung, to do Orła trafi Norbert Magosi, którego zna z pracy w Miszkolcu nowy trener łodzian - Janusz Ślączka.
Tymczasem dowiedzieliśmy się, że Szwedem dość mocno interesuje się PSŻ Poznań, o czym informowaliśmy na naszych łamach już w grudniu. Skorpiony nadal nie skompletowały składu na nowy sezon, a jednym z nowych żużlowców może być właśnie Ljung. Gdyby ten transfer doszedł do skutku, to skład poznańskiego zespołu wyglądałby całkiem przyzwoicie. O ile oczywiście kontrakty w końcu podpiszą będący po słowie z klubem Robert Miśkowiak i Krzysztof Słaboń.
Wtedy skład PSŻ mógłby wyglądać następująco: Ljung, Miśkowiak, Słaboń, Kościuch, Szewczykowski, Świdziński, Fajfer.
W trakcie minionego sezonu Peter Ljung był bohaterem programu, przygotowanego przez Start TV, który powstał podczas meczu Startu z GTŻ Grudziądz.