Sponsor tytularny, łzy wzruszenia, duma - relacja z prezentacji Kolejarza RAWAG Rawicz

W piątek w Rawiczu odbyła się uroczysta prezentacja rawickiej drużyny na sezon 2011. Impreza zgromadziła bardzo wielu fanów. Takiej frekwencji nie spodziewał się chyba nawet największy optymista. Czy dla rawickiego speedwaya nadchodzą lepsze czasy?

Prezentacja Kolejarza odbyła się w holu głównym gimnazjum w Sierakowie. Można powiedzieć, że organizacja takich imprez w Rawiczu robi postęp, duży postęp. W 2009 roku prezentacja zgromadziła około pięćdziesięciu fanów czarnego sportu, w 2010 trzykrotnie więcej, natomiast w bieżącym była to już frekwencja, której nie powstydziły by się kluby ekstraligowe. To właśnie ilość kibiców przeważnie jest najważniejsza na takich imprezach, ale trzeba oddać, że również przygotowanie od strony organizacji, było na bardzo wysokim poziomie. - Myślę, że to, co dziś wszyscy tutaj widzimy, to dowód, że idziemy w dobrą stronę - powiedział Dariusz Cieślak, prezes Kolejarza.

W czasie prezentacji, doszło do historycznego w rawickim sporcie żużlowym momentu. Kolejarz bowiem pierwszy raz w historii pozyskał sponsora tytularnego. Firma, która zdecydowała się parafować umowę z Kolejarzem, to Rawicka Fabryka Wyposażenia Wagonów "RAWAG". Od dziś rawicka drużyna, będzie nosić nazwę RKS Kolejarz RAWAG Rawicz. Fakt ten z pewnością nie przeszkadza kibicom, którzy po uroczystym podpisaniu umowy, skandowali w stronę prezesa firmy Rawag gromkie "dziękujemy".

Historyczny moment. Podpisanie umowy pomiędzy Kolejarzem a firmą RAWAG

Wzorem poprzednich lat, i tym razem, podczas prezentacji ogłoszono o podpisaniu kontraktu z zawodnikiem. Tym okazał się Wiktor Gołubowskij, który po wielu perturbacjach postanowił związać się z Kolejarzem na kolejne dwa lata. - Jesteśmy wszyscy ludźmi, dogadaliśmy się. Znów jestem zawodnikiem Kolejarza Rawicz i to jest teraz najważniejsze. Już w zeszłym roku pokazaliśmy, że potrafimy sprawić nie jedną niespodziankę. W tym roku postaramy się ich zrobić jeszcze więcej - powiedział Wiktor Gołubowskij w rozmowie z naszym portalem.

Nie zabrakło też łez wzruszenia. Po przedstawieniu wszystkich zawodników, nadszedł czas na przekazanie "pałeczki" trenerskiej. Mający zawsze na sercu dobro rawickiego żużla Henryk Jasek po czterech latach przestał być trenerem Kolejarza. Prezes Dariusz Cieślak, podziękował mu za lata współpracy, przekazując plastron z Niedźwiadkiem popularnemu w Rawiczu Heniowi. Następnie Jasek namaścił swojego następcę, Piotra Żyto, przekazując mu plastron z jego nazwiskiem. - Dobro rawickiego speedwaya na sercu miałem zawsze. I będę miał. Mam tu sporo przyjaciół, których będę odwiedzał w miarę możliwości. Będę mocno kibicował Kolejarzowi w awansie. Gdy tylko będę mógł, osobiście będę przyjeżdżał dopingować tych chłopaków - powiedział Jasek. Warto dodać, że Jaskowi wszyscy zawodnicy podziękowali oklaskami na stojąco. Z wszystkimi swoimi podopiecznym bowiem zawsze miał wzorowy kontakt.

Henryk Jasek przekazuje plastron nowemu trenerowi Niedźwiadków, Piotrowi Żyto

Podczas prezentacji, kibice mogli zadawać zawodnikom pytania. Były też różne konkursy, między innymi quiz dla fanów. Wszystko wyglądało tak, jak wyglądać powinno. Wszyscy, opuszczając salę, czuli dumę i wypowiadali się o rawickim klubie w samych superlatywach. Można powiedzieć, że to początek pewnej nowej ery w rawickim speedwayu.

Po części oficjalnej, zawodnicy, działacze oraz kibice wybrali się do Performance Cafe na drugie w historii Speedway Party Session. I również ta impreza należała do udanych. Kolejarz RAWAG Rawicz nie ma jednak ani chwili wytchnienia. Na sobotę bowiem zaplanowano Wielki Bal Żużlowca, a już w niedzielę obędzie się turniej charytatywny dla dziesięcioletniego Jakuba. Początek o godzinie 15.

Komentarze (0)