- Zaczęliśmy treningi od 18 grudnia. Taki plan został ustalony, bo wcześniej musieliśmy załatwić wszystkie sprawy związane z ośrodkami gdzie się przygotowujemy. Trenujemy pięć razy w tygodniu oprócz czwartku i niedzieli. W poniedziałek, środę i piątek trenujemy w fitness klubie "Se-Bi". Treningi prowadzi m.in. trener tamtejszego klubu. Zajęcia wtorkowe odbywamy na stadionie MOSIR-u i gramy tam w piłkę nożną. Trening sobotni przeprowadzany jest w ośrodku "Bushido", bierzemy tam udział w grach zespołowych i dodatkowo do dyspozycji mamy saunę - powiedział na łamach speedwayrybnik.tv trener rybniczan, Adam Pawliczek.
W tym roku pod okiem Pawliczka trenuje jedynie czterech zawodników. - Powiem szczerzę, że jest to najskromniejszy skład drużyny odkąd jestem w Rybniku. Jest dokładnie trzech juniorów: Mateusz Domański, Łukasz Piecha i Kamil Fleger. Z seniorów jest Roman Chromik. Reszta polskich zawodników trenuje "na swoich podwórkach" w miejscach zamieszkania. Dodatkowo dochodzą zawodnicy ze szkółki juniorskiej oraz Michał Mitko. Tworzymy taką paczkę, która umożliwia nam rozgrywanie gier zespołowych - tłumaczy trener Rekinów.
Adam Pawliczek pozytywnie ocenia swoją kondycję, ma on jednak problemy ze zwykłym biegiem. -Nie narzekam na swoją kondycję, tylko na ruchy kończyn. Kontuzja nogi przeszkadza mi w normalnym biegu. Mój bieg jest "kulejący" i nie angażuję się za bardzo w ostre starcia na boisku. Wszyscy chłopacy wiedzą, że muszą na mnie uważać - zakończył Rybniczanin.
Źródło: speedwayrybnik.tv