Rozgrywki ligowe ponownie bez amatorów z Leszna

bardzo chętnie dojadę do Częstochowy. Koszty,chętnie. Pozdrawiam

klubu i wystartował do licencji Ż ale nie zdał lub zdał a nie wystartował w lidze? paru zawodników takich jeżdzi w lidze amatorskiej! i jak amatorzy mają im dorównać? co to za exrajder taki jak Sosna czy Galczewski itp co przegrywają z amatorami!Przynajmniej jest ciekawie jak amator z jajami tnie się z exrajderem!!!! pozdro dla wszystkich amatorów

sekretarzem podkomisji) muszę zabrać głos w imieniu żużla amatorskiego. Po 1.Pan Gindera lubi protestować i to robi, tylko ze problem jest w tym że ten "men" nie zna regulaminu. Od 2 lat nie uczestniczy w ustaleniach przedsezonowych a zapis jest taki, że nie możemy dyskredytować byłych zawodników. Licencja NŻ (żużlowiec amator) jest do zdobycia dla każdego tak jak prawo jazdy na samochód. jeżeli masz prawojazdy to wono jeździć każdemu, wszędzie i kiedy chce... Nikt nie pyta czy jeździłeś samochodem czy nie...masz prawojazdy masz prawo jeździć. Podobnie podchodzimy do licencji amatorskiej. Nie ma taryfy ulgowej. Każdy zdaje egzamin pisemny i z jazdy na torze. Nie ma znaczenia czy jeździł na torze czy nie. A jeżeli zda to na jakiej podstawie mamy mu zabronić? Prawem Gindery? Po 2. Pan Gindera tak prowadził żużel amatorski w Lesznie, że rozłożył sekcję w Lesznie. Zawodnicy amatorzy z Leszna skarżyli się na Prezesa Ginderę, że nie wstawia ich do składu drużynowego. A od 2-ch lat zaden zawodnik z Leszna nie zdawał licencji w barwach Leszna. Co więcej Panie Gindera Drużynowe Mistrzostwo Polski Nieprofesjonalnych zdobyło Leszno ale na czterech zawodników jeżdżących w Pana barwach "Leszczyńskich Byków" jeździli zawodnicy: 2-ch zawodników ze Świętochłowic i jeden z Zielonej Góry ... i Pan Gindera z Leszna. Czy tak ma wygladać rozwój żużla amatorskiego np w Lesznie???? Czyje jest to Mistrzostwo Drużynowe ? 3. Zapis z protokołu z ostatniego posiedzenia mówi że drużyny zgłaszają drużyny z zawodników jakich posiadają czyli czystych amatorów i byłych zawodników. Zasada: Ważna licencja NŻ. Niestety od roku 2007 kiedy liga liczyła ponad 60 zawodników w 2010 ledwo uzbierano na czwórmecze drużynowe. I nie jest to wcale wina regulaminu dopuszczajaca byłych zawodników. Jest to wina takich "Prezesów Gindera" którzy skutecznie blokują napływ zdonych zawodników, nawet amatorów czy szkółkowiczów do jazdy w lidze amatorskiej nie zgłaszajac ich do licencji. Był nawet wniosek Pana G. żeby nie dopuszczać a przynajmniej ograniczyć ilość szkółkowiczów czyli chłopaków w wieku 15 - 16 lat uczacych się jazdy i nie posiadającej żadnego doświadczenia w jeździe na żużlu. A jak by się okazało że taki młodzik objeżdza Pana G. jak furmankę? 4. Założeniem ligi jest żeby w zawodach uczesniczyli wszyscy zawodnicy. Tabele biegowe mozna tak ustawić że będą biegi w których amatorzy będą ścigać się z amatorami a byli zawodnicy będą konkurować między sobą. Co wiecej nie wyklucza się że najzdolniejsi amatorzy beda mieli możliwość ścigania się z byłymi zawodowcami. Wszyscy którzy śledzą tę ligę wiedzą jak mocno poszła ona do przodu w rozwoju. Poziom niektórych zawodników Ligi Nieprofesjonalnej jest praktycznie juz ligowy (II ligi)i nie mówię tu o byłych zawodowcach jeżdżących z licencją amatorską. Prosze zauważyć że od 2008 do chwili obecnej Indywidualnym Mistrzem Polski Amatorów jest Dariusz Głebocki z Częstochowy - amator. Czyli da się wygrywać z byłymi zawodowcami. Ale lepiej "płakać i protestować" jak Pan G. Może i jest to wyjście... Teraz Pan G. Będzie jeżdził a barwach Zielonej? To jest honorowo??? albo protestuje i nie jeżdżę albo wstawiam kit ludziom (bo rozwaliłem sekcję w Lesznie) i uciekam do innego klubu. Kończąc... Nigdy nie bedzie tak, że jednostki typu Pan G. bedą decydować o kształcie ligi. Zapraszamy wszystkich chętnych do uprawiania tego sportu i jak to już poprzednicy napisali wielu amatorów wiele by dało żeby stanąć pod tasmą z Mirkiem Daniszewski, Eugeniuszem Skupieniem, Galczewskim, Adamczykiem, Sosną, Jankowskim itd. i nie jest wstydem przegrać, ale wiele się od nich można nauczyć... ... a regulamin zawsze można dopasować do zawodników, a że amatorów jast mało to jeżdżą wspólnie z byłymi zawodowcami. Proponuje, żeby Pan G. zorganizował zawody indywidualne o mistrzostwo nieprofesjonalnych... i niech walczą o 2... 3... i kolejne miejsca... a pytacie co z 1 miejscem??? no jasne zarezerwowane jest dla organizatora Pana G. ... i tym humorystycznym akcentem pozdrawiam miłosników i zapraszam na tory amatorskie... naprawdę warto przyjżeć się niektórym zawodnikom. Marek Latacz , .

amatorów

nabiera wartosci SPORTOWEJ nie "famous"

parę lat temu, bardzo ich ciągnie do żużla, ale wiadomo, że albo wiek już nie ten, albo nawet jeśli są nadal stosunkowo młodzi, to zakończyli kariery, bo byli za słabi, by się załapać do składów. Co oni mają zrobić, jeśli kochają ten sport, chcą się pościgać, niekoniecznie chcą lub mogą robić to nadal zawodowo?? dlaczego zamykać im drogę?? Czy amatorzy z Leszna proponują stworzenie trzeciej opcji obok profesjonalistów i amatorów jeszcze rozgrywki "aksżuzlowe"??