Bilety na Kolejarza nie podrożeją

Ceny biletów na mecze przy Wschodniej pozostaną bez zmian - zapowiadają działacze Kolejarza Opole. Niebawem ruszy sprzedaż karnetów. Opolanie ustalają też plan przedsezonowych sparingów i dopinają budżet.

Opolanie na tor wyjadą dopiero za dwa miesiące, ale już dziś wiadomo, że ceny wejściówek na mecze u siebie nie podrożeją. Tak jak w poprzednim roku będą kosztowały 20 i 12 złotych. - Myślę, że jest to optymalna cena - mówi prezes Kolejarza Jerzy Drozd. - Byliśmy zmuszeni do podwyżek przed poprzednim sezonem, ale teraz ich nie przewidujemy. Zastanawiamy się natomiast nad karnetami. Będzie możliwość ich kupna, lecz nie wiemy, czy będą obowiązywać na wszystkie imprezy czy tylko mecze ligowe. Chcemy, by w przedsprzedaży były one tańsze, co powinno zachęcić kibiców do ich nabycia.

Kolejarz nie planuje obozu przygotowawczego. Szuka z kolei drużyn, z którymi zmierzy się w przedsezonowych sparingach. - Na razie zgłosił się do nas Olymp Praga z propozycją dwumeczu - tłumaczy Drozd. - Chcemy pojechać kilka sparingów, by być jak najlepiej przygotowanym do rozgrywek. 27 marca odbędzie się turniej Jerzego Szczakiela, na który zaprosimy wszystkich naszych zawodników, z obcokrajowcami włącznie. Będzie to przegląd kadry i pomoże trenerowi ustalić skład na inaugurację. Stranieri mają przyjechać do Opola wcześniej i lepiej poznać tor. Typowego zgrupowania nie ma sensu organizować, bo większość zawodników jest spoza Opola i trenuje z macierzystymi drużynami. Michał Mitko i Rafał Fleger przygotowują się w Rybniku, a Marcin Jędrzejewski pojechał do Zakopanego na obóz z GTŻ-em Grudziądz.

Jest niemal pewnym, że opolanie nie rozpoczną sezonu w planowym terminie. Na prośbę KSM-u Krosno inauguracyjny mecz zostanie przełożony na 17 kwietnia. - Myślę, że to rozsądna decyzja - komentuje Drozd. - Przychyliliśmy się do prośby krośnian, teraz musi ją zatwierdzić PZMot. W drodze do Sanoka wstąpiłem do Krosna i wiem, że może być problem z przygotowaniem toru na czas. Niewykluczone, że 3 kwietnia, który będzie wolnym terminem, rozegramy testmecz z Olympem.

Działacze Kolejarza dopinają także budżet i czekają na pieniądze z urzędu miasta. Decyzja o podziale funduszy na sport, z powodu błędów proceduralnych, jeszcze nie zapadła. - Spotykamy się z prezydentem i liczymy na konkrety - powiedział Jerzy Drozd. - Dotąd uzyskiwaliśmy obietnice, teraz chcemy jednoznacznych deklaracji. Zmontowaliśmy silny skład, ale by klub funkcjonował stabilnie potrzebne są pieniądze od miasta. Musimy wiedzieć, jaką kwotę możemy otrzymać, by zaplanować budżet.

Tymczasem już w sobotę odbędzie się turniej piłkarski z udziałem zawodników Kolejarza. - Zapowiada się świetna zabawa - komentuje Drozd. - Chcieliśmy w przerwie między rozgrywkami zapewnić kibicom atrakcję, a taką będzie zobaczenie zawodników w nietypowej roli - bez kasków i kevlarów. Dla widzów przygotowaliśmy niespodzianki.

Komentarze (0)