Inicjatorem utworzenia klubu żużlowego jest Marek Zieliński, który wywodzi się z żużlowego miasta - Gdańska. Sam w przeszłości startował na żużlu, a obecnie może zostać jednym z inwestorów. – Plan powstania w Szczecinie klubu pojawił się już jakiś czas temu. Ze względu na różne okoliczności został odłożony na bok. Nie ma jednak przeszkód, by teraz zacząć wcielać go w życie - powiedział dla Głosu Szczecińskiego Zieliński.
Największym problemem w chwili obecnej jest jednak brak odpowiedniego stadionu. Zieliński uważa, że najlepszą lokalizacją byłby stadion Arkonii Szczecin. Jest na nim nawet miejsce na warsztat. Problem w tym, że już podczas poprzedniej próby zbudowania w Szczecinie klub żużlowego ten temat upadł właśnie ze względu na tor. Szerokość na prostych była bowiem zbyt mała. Na pewno stadion Arkonii, gdyby miał gościć żużlowców, wymagałby sporych inwestycji.
Zieliński myślał również o lokalizacji w Kołbaskowie, Policach i stadionie Pogoni Szczecin. Te kandydatury z różnych powodów jednak upadły. Nie jest wykluczone, że zdecyduje się na budowę niezależnego stadionu. - Ja sam jestem w stanie w pewnej części pokryć koszty stworzenia klubu, a myślę, że z czasem także inni dołączyliby do mnie. Pogoń, choć znam dobrze panów prezesów, nie jest taką wizytówką miasta, jakiej się spodziewano. Może warto więc zainwestować w inny sport, który, jakby nie patrzeć, jest w Polsce bardzo popularny - dodał w rozmowie z Głosem Szczecińskim Zieliński.
Źródło: Głos Szczeciński