Awans do Grand Prix głównym celem Hansa Andersena

Duński żużlowiec w tym roku nie będzie występował w cyklu Grand Prix. Hans Andersen zapowiedział, że zrobi wszystko, aby w kolejnym sezonie ponownie móc walczyć o tytuł mistrza świata.

W tym artykule dowiesz się o:

30-letni zawodnik reprezentujący barwy Caelum Stali Gorzów Wlkp. w minionym sezonie zajął dopiero 12. miejsce w cyklu Grand Prix. Duńczyk nie otrzymał również szansy od organizatorów, którzy nie przyznali mu stałej "dzikiej karty". Hans Andersen jest bardzo zdeterminowany, aby powrócić do grona najlepszych żużlowców na świecie.

W 2006 roku "Ugly Duck" wywalczył awans do elity zajmując trzecie miejsce podczas GP Challenge w Vetlandzie. Duńczyk ma nadzieję, że w tym sezonie ponownie dzięki dobremu występowi w eliminacjach uda mu się powrócić do cyklu Grand Prix. - W 2006 roku również eliminacje odbywały się w Vetlandzie i wtedy udało mi się awansować. Mam nadzieję, że uda mi się powtórzyć ten sukces. Oczywiście nie przepadam za tamtejszym torem, ale muszę sobie z tym poradzić. Kwalifikacje są moim głównym celem w tym sezonie. Muszę dać z siebie wszystko i jechać jak najlepiej, bo wystarczy mały błąd, aby wszystko zaprzepaścić. Awans uzyska tylko trzech zawodników, więc presja będzie spora - stwierdził Andersen.

W tym sezonie w Danii odbędą się dwa turnieje Grand Prix. Były żużlowiec Unibaksu Toruń chciałby otrzymać "dziką kartę" na zawody w Vojens lub Kopenhadze, dzięki czemu mógłby udowodnić swój potencjał. W 2006 roku Duńczyk wykorzystał szansę od organizatorów i wygrał na Parken Stadium. - Wiele razy startowałem w finałach i uważam, że nadal stać mnie na zwycięstwa w Grand Prix - zakończył.

Duńczyk chce jak najszybciej wrócić do cyklu Grand Prix

Komentarze (0)