Jerzy Szczakiel bardzo wysoko ocenia potencjał najlepszej drużyny żużlowej ubiegłego sezonu. Brak Leigh Adamsa nie przekreśla jego zdaniem szans Unii Leszno na zwycięstwo w nadchodzących rozgrywkach. - Myślę, że mistrzostwo znowu zdobędzie Unia Leszno. Byki są w tej chwili potęgą. Mają dobrego trenera - Romana Jankowskiego i wielu świetnych żużlowców. Nawet bez Leigh Adamsa są niezwykle mocni. W nadchodzących rozgrywkach będzie wiele bardzo mocnych drużyn, ale wydaje mi się, że Leszno sobie poradzi. Ich atutem jest też to, że wygrali w ubiegłym roku i wiedzą jak smakuje zwycięstwo. Na pewno będą bardzo chcieli ponownie poczuć tę radość - twierdzi nasz ekspert.
Pod względem kadrowym faworytem rozgrywek wydaje się być zielonogórski Falubaz. Jerzy Szczakiel nie spodziewa się jednak triumfu tej drużyny. Były mistrz świata jest daleki od ekscytowania się talentem trenerskim Marka Cieślaka. - Falubaz może wygrać rozgrywki, ale nie sądzę żeby się tak stało. Nie spodziewam się też, żeby decydujący wpływ na ich sukces miał Marek Cieślak. Jak drużyna dobrze jedzie to do sukcesów może poprowadzić ją każdy.
Nasz ekspert uważa, że wprowadzenie nowych tłumików nie zniweluje przewagi sprzętowej jaką ma Tomasz Gollob nad pozostałymi zawodnikami ze światowej czołówki. - Jestem przekonany, że jeśli Tomasz Gollob będzie jeździł tak jak w ubiegłym roku to znowu sięgnie po mistrzowski tytuł. On ma sprzęt, który jest chyba najlepszy na świecie. Odkrył jakieś nowinki i uciekł pozostałym żużlowcom. Może się tak okazać, że nowe tłumiki sprawią, że straci on przewagę sprzętową. Myślę jednak, że nic takiego się nie stanie.