Ryszard Dołomisiewicz uważa, że Polonię Bydgoszcz stać na awans do ekstraligi. Przedsezonowe kalkulacje swoją drogą, jednak trzeba poczekać na rozpoczęcie sezonu. - Polonia ma tak piorunujący skład, że powinna z marszu awansować do ekstraligi. Ale nazwiska same nie jeżdżą, więc wszystko zweryfikuje tor. Jest jeszcze jedna kwestia. Jeżeli nie będzie kogoś kto z głową poprowadzi ten zespół, to nawet tak silna drużyna może się "spalić".
Dołomisiewicz przypomina sytuację z ubiegłego roku. - Zespół się rozsypał, nie stanowił monolitu. Innymi słowy nie był dobrze prowadzony. Przecież z tym składem Polonia mogła być w pierwszej czwórce, a nie w pierwszej lidze. Mam nadzieję, że władze klubu wyciągnęły wnioski z poprzedniego sezonu.
Zdaniem popularnego "Dołka" obecne zmiany w klubie powinny wyjść Polonii na dobre. - Oczywiście szum medialny wokół klubu nie wpływa dobrze na jego wizerunek. Ale z drugiej strony wszelkie zmiany są po to, żeby w klubie działo się lepiej. Wierzę, że tak właśnie będzie. Mam nadzieję, że moje przypuszczenia zweryfikuje tor.
Dołomisiewicz wspomina również Drugi Bal Żużlowca, który na początku lutego odbył się w prowadzonej przez niego restauracji "Czarny Koń" w Żołędowie. - Bal żużlowca to nie pochód pierwszomajowy, w którym wszyscy muszą brać udział. To impreza na którą przychodzą ci, którzy chcą się bawić. Dlatego Drugi Bal Żużlowca był udany. Nie widziałem, żeby ktokolwiek zajmował się aktualnymi problemami klubu. I o to właśnie chodziło.